Wpis z mikrobloga

#siatkowka #bekazemnie

Byłem u swojego Różowego na noc, mieszka w bloku. Cały wieczór myślałem, że jakiś facet swoją babę tłucze, ciągle krzyki, raz jedno, raz drugie, jakieś tłuczenie meblami, tłuczenie w ściany... Rano poszedłem do stonki po bułki i sprawa nie dawała mi spokoju. Wracając spotkałem to małżeństwo, znam ich z widzenia. Po moim spojrzeniu podeszli i śmiejąc się w najlepsze mówili, że byli u nich znajomi i tak się ekscytowali meczem wszyscy, że można to było przyjąć za patologię w rodzinie. Brawo ja xD.
  • 1