Wpis z mikrobloga

A wy mireczki czego używacie do zarządzania kolekcją muzyki?

Dopiero jak zainstalowałem Beets to się zorientowałem w jak opłakanym stanie była moja kolekcja. On nie tylko potrafi nazwać prawidłowo pliki i wypełnić tagi (wszystko pobrane z musicbrainz), ale też wykryć że brakuje nam jakiejś piosenki w albumie, ściągnąć cover art, wykryć że jakaś piosenka ma nieprawidłową długość, pokaże bitrate.

Moja kolekcja? Pełno brakujących plików, źle nazwanych, bez tagów, ze złymi tagami, z jakimś syfem w tagach, czasem jakaś zła jakość w środku albumu, źle nazwane i źle posegregowane. Ale to się zmieni!

Jak już zaimportujemy i znajdziemy brakujące utwory można bardzo łatwo przeszukiwać kolekcję (np. na podstawie własnych, dowolnych tagów, gatunku, artysty..)

Co najzabawniejsze - muzykę w dupnej jakości i z zepsutymi tagami lub z brakującymi plikami - znaleźć łatwo. Ale w dobrej jakości, dobry encode - to już nie bardzo (na publicznych trackerach), aż mam ochotę kupić płytę i zrobić to samodzielnie, tak jak trzeba. Wychodzi na to że piraci kupują najwięcej, ale z innych powodów ;)

#datahoarder #muzyka #torrent #torrenty
  • 2