Wpis z mikrobloga

@deyna: w większości mówią i to bardzo dobrze, poza tym jest dużo napływowych, w tym Polaków. Co do zwiedzania to wszystko zalezy od tego ile masz dni na to. Kup przewodnik, poczytaj i wybierz najważniejsze punkty które Cie zainteresuja. Hofburg, schönbrunn, kahlenberg, donauinsel, stare miasto, grinzing z winnicami. A jak jesteś niebieski pasek to może muzeum techniki? Komunikacja miejska w tym mieście to bajka. Jeśli mam porównywać moje wrażenia ze stolic
  • Odpowiedz
@PanCopywriter_pl: Czy w razie mojego przyjazdu tam mógłbym liczyć na kilka odpowiedzi na mirko, o ile będę ich potrzebował? Chciałem w przyszłym roku zaliczyć Budapeszt, ale po drodze mógłby być Wiedeń.
  • Odpowiedz
@deyna:

Pisz śmiało. Do tego czasu może będę już tam na stałe.

Apropo Salzburga. W zeszłym roku byłem tam na odpowiedniku oktoberfestu w Monachium. Różnica jest taka że w Salzburgu nie widać ludzi spawających pod siebie, większość ubrana jest w oryginalne stroje (a nie komercyjną wersję) których cenę można poznać na wielu wystawach sklepowych. No ale kto chciałby zapaskudzić marynarkę z jelenia za hoho ełrasów. Świetna zabawa w rytm umpa umpa!
  • Odpowiedz
@pilovsky: aktualnie Panie kolego to akurat na Krecie jestem. W Wiedniu jestem kilka razy w roku. Za jakiś czas pewnie tam (w Austri, ale niekoniecznie w Wiedniu) wylądujemy z różowym.

PM odblokowywałem z tego co pamiętam, zwłaszcza że nawet ostatnio ktoś pisał do mnie. Korzystam z aplikacji wykopu. Nie widzę tu ustawień
  • Odpowiedz