Tak sobie pomyślałem, że w #doctorwho ludzie nie boją się człowieka ziemniaka, kobiety jaszczur i tej trzeciej z ekipy dlatego, że w świecie tego serialu i miejscu gdzie żyją (Wiktoriański Londyn) są po prostu normalnym elementem krajobrazu. Każdy już się przyzwyczaił do tego, że średnio dwa razy rocznie coś się #!$%@?.
Kto i ile dał pomocy Ukrainie w formie kasy i sprzętu. Ładne pokazuje proporcje, gdzie jest Polska i odsiewa pewne mity. Pewna niespodzianka w kwestii krytykowanych Niemiec.
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link