Wpis z mikrobloga

Chyba każdy zaliczył te trzy sytuacje:

Stoisz w południe przed przejściem dla pieszych. Jedzie sznur samochodów, jedzie i jedzie i jedzie, żaden samochód nie raczy się zatrzymać. W końcu trzeba niemal na samobója wbiec na pasy, bo czeka się już naprawdę za długo.

Stoisz w południe przed przejściem dla pieszych. Jedzie sznur samochodów, jedzie i jedzie i jedzie, żaden samochód nie raczy się zatrzymać. Dopiero ostatni samochód z tego sznuru samochodów się zatrzymuje przed przejściem. Łał, super dzięki.

Stoisz późnym wieczorem przed przejściem dla pieszych. Widzisz, że jedzie blisko jeden samochód a poza nim nic innego. To się zatrzymuje i Cię puszcza. A dosłownie żadnej różnicy Ci to nie robi, jakbyś poczekał te parę sekund aż przejedzie ten jedyny samochód.

#motoryzacja #heheszki #oswiadczenie
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@SatanD: czasem są takie warunki na drodze np. w zime, że ktoś bedzie hamował a może na śliskim pojechać dalej. Mam nadzieje, że wtedy połamie Ci nogi :)
  • Odpowiedz
ade sobie jade, za mną pusto a pieszy debil nie zaczeka aż ja przejade i ma puste do przejścia tylko musi się wpier*olić i mnie wyhamować.


@Deetz: To jego pierwszeństwo. Inaczej on musiałby wyhamować i Ciebie puścić.
  • Odpowiedz
Ja nie przepuszczam ludzi na pasach jak nikt za mna nie jedzie. Bo zatrzymywanie trwa dłużej niz szybkie przejechanie, więc ludzie szybciej przejda jak sobie przejade.


@Gottek: Przepuszczasz ludzi poza pasami, zaś na pasach wymuszasz pierwszeństwo.
  • Odpowiedz
Czy ja napisałem, że nie przepuszczam pieszych gdy widać, że chcą przejść przez pasy?


@Adammik: Widziałeś kiedyś pieszych którzy stoją przed pasami i nie chcą przejść?
  • Odpowiedz
@void1984: niejednokrotnie, nawet na kursie prawa jazdy. Szczególnie przy skrzyżowaniach. Ile to razy widać, że ludzie sobie stoją i gadają przy przejściu - bo tylko chwilkę; bo już się rozchodzimy w inne strony; bo własnie się spotkaliśmy.
  • Odpowiedz
@nasedo: Tak samo pojazd jadący główną drogą ma pierwszeństwo na skrzyżowaniu, a nie przed nim.

Zapoznaj się choćby ze znakiem D-6

Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych znajdujących się w tych miejscach lub na nie
  • Odpowiedz
@void1984: wystarczy przeczytać to, do czego link dałeś.

Polskie prawo nakazuje kierowcom "szczególną ostrożność" (art. 26), "zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających" [1] iustępowanie pieszym, którzy już znajdują się na pasach dla pieszych, zabraniając jednocześnie pieszym wkraczać na pasy "bezpośrednio przed pojazdem" (art. 14.1).
  • Odpowiedz
@nasedo: Przecież konwencja genewska nie neguje tego prawa, tylko je rozszerza.

Jesli przejście jest oznaczone znakiem D-6 na kierowcy spoczywają dodatkowe obowiązki
  • Odpowiedz
@void1984: prawo polskie jest tu nadrzędne, nie ma obowiązku ustępowania komukolwiek, kto jeszcze nie znajduje się na pasach. Nie ma nawet obowiązku ustępowania jeśli ktoś znajduje się na pasach ale wtargnął na nie tuż przed samochodem. Tak więc jedyne prawo jakie ma pieszy to stać i czekać aż go puszczą.
  • Odpowiedz
prawo polskie jest tu nadrzędne


@nasedo: Nie. Konwencja międzynarodowa jest oczywiście nadrzędna (art. 91. konstytucji).

Poza tym nie ma tu sprzeczności, a konwencja jedynie rozszerza pierwszeństwo
  • Odpowiedz
Najlepsze to jest to jak Ty się zatrzymujesz przed przejściem, bo chcesz być uprzejmy dla starszej osoby, a ten zamiast iść to ci macha, żebyś jechał pierwszy...


@dejwo: Tak bardzo prawdziwe, ostatnio jechałem jako pierwszy, za mną minimum 4-5 aut i widzę jakąś babcię przy przejściu to się zatrzymałem. A ta ofc macha mi żebym jechał ;_; Nie wiem o co takim ludziom chodzi
  • Odpowiedz
@Shaki: Prawdopodobnie nie spieszy im się albo chcą być też mili po prostu - nie rozumiejąc, ze to wprowadza więcej zamieszania niż daje pożytku, bo wtedy nie wiesz czy pojechać czy może lepiej nie.

To tak jak z przytrzymaniem drzwi. Nieraz chcę komuś przytrzymać, żeby poszedł, a ten zabiera mi te drzwi i mnie chcę puszczać. Dwa razy byśmy obaj przeszli jakby nie to. Bo mimo wszystko to takie puszczanie
  • Odpowiedz
nie wiem czy jesteś kierowcą samochodu, ale zazwyczaj ostatnia z Twoich przytoczonych historii jest odwrotna.. Jade sobie jade, za mną pusto a pieszy debil nie zaczeka aż ja przejade i ma puste do przejścia tylko musi się wpier*olić i mnie wyhamować.


@Deetz: Wczoraj o tym pisałem. Nie rozumiem oburzenia takich kierowców jak Ty. Każdy kierowca co jakiś czas jest pieszym (sam jestem częściej kierowcą). Z kulturą jazdy niestety bliżej Polakom
  • Odpowiedz
@shido: jak sie zatrzymujesz to zachowujesz kontrole nad sytuacja. jak jedziesz to kontrole ma pieszy i to nigdy nie wiadomo czy wejdzie pod kola czy nie
  • Odpowiedz
@shido: ewentualnie jedzie samochód jakieś +/- 100 m przed przejściem zwalnia, ale nie na tyle, żebyś ty mógł przejść na drugą stronę przed nim i tak sobie przejeżdża... K---a...
  • Odpowiedz
  • 2
@UowcaTroli: nie mówimy tutaj o śródmieściu czy nawet o mieście, tylko o przejściach dla pieszych. Fakt pieszy ma pierwszeństwo, ale wg. aktualnych przepisów dopiero na przejściu, a nie przed nim (chociaż niby ma być to wprowadzone) więc nie muszę mu ustępować, jeśli nie chce, a muszę jeśli wejdzie na pasy :) pieszego też nie zbawi 2sek. jeśli za mną nie ma samochodu. Jeśli jest duży ruch to zatrzymuje się i
  • Odpowiedz
@shido: jeszcze jedna sytuacja.

Stoisz sobie w nocy na pasie zieleni lub na chodniku obok, ńie jedzie totalnie nic,a ty przychodzisz przez jezdnie w miejscu gdzie nie ma pasów. Nagle znikąd pojawia sie radiowóz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz