Wpis z mikrobloga

Jako ze jeden mirek wspomnial o Raszynie. Przypomniala mi sie pewna historia zwiazana z tym miastem. Kiedy Hyp byl mlody i zglebial moc pedzonej wody z domu studenckiego Jutrzenka, poznal w owym czasie ludka, ktory malo jadl duzo pil. Byl to niewielkiej postury owlosiony zwierz. Gdy nasze znajomosc rozkwitla, postanowilismy zrobic cos szalonego, to tez w stanie upojenia alkoholowego, przeskoczylismy przez parkan parku Dreszera, aby w blogiej ciemnosci delektowac sie ambrozja zdobyta od zuchwalych bimbrownikow z SGH. Gdy obudzilismy sie rano wsrod psich klockow i jesienny lisci. Wiedzialem ze nowo poznany ludek to zuch. Nasza znajomosc kwitla, przemierzalismy bary i lokale. W Babilonie przyzeklismy sobie dozgonna przyjazn.

Czas mial i zuch namawial w odwiedziny w miescie Raszyn. Raszyn, Raszyn a to nie w chinach? Probowalem sie wylgac w kazdy sposob , no ale zuch nie odpuszaczal long story short, byla zima, kupilem sobie nowe buty Caterpilar, bylem z nich dumny, nie stac mnie bylo ale kupilem. Gdy juz dotarlem na miejsce okazalo sie ze ludkow z tego miasta #!$%@? umilowanie do alko. To byli moi pobratymcy. Jako ze ze juz dochodzila godzina zgola nie przyzwoita, Hyp postanowil sie kierowac do spania, mial wazna sprawe, jako ze byl pijany, musial to zrobic, na nic namowy, na nic naciski. Azymut centrum, drogi juz czas. Niestety nic nie jest proste w miescie Raszyn. Podstepnie zajumano mu but, chcac zmusivc mnie tym samym do zostania, Hyp pomyslal, pokminil, gustownie sie uklonil zwloka w kacie, bez przesadnej egzaltacji pomachal do parki na wpol oddanej uciecha chwil swawolnych, przybil piatke z gospodarzem, stwierdzil: ja #!$%@?.

Po przejsciu 500 m w sniegu i znoju postanowil ze jego noga w Raszynie nie postanie, w odpowiedzi na bunczuczne zapewnienia ludek stwierdzil iz but bedzie czekal na mnie na meblosciance. Tak wiec but czeka, Hyp nie zlamal danego slowa.

Dalsza czesc histori przyjazni z ludkiem, byla teatralna, byla komedia byl dramat, byly nawet pokazy kasakaderskie.

To wszystko nic, Hyp przyczynil sie do tego ze poznal swoja zone oraz rowniez Hyp przyczynil sie do tego ze owa zona sie z nim prawie rozwiodlla.

Musze powiedziec ze o nie wielu osobach moge powiedziec przyjaciel, jednak owy ludek nim jest.

Mimo tego ze Raszyn wciagnal mi but.

#coolstory
  • 6
@Jubei: niestety musimy sie spotykac tylko z przyzwoitka. Jego zona zabronila mu kontaktow ze mna bez jej osoby. Jak spotykamy sie w mieszkaniu mamy calkowity zakaz wychodzenia z mieszkania pod kara separacji, ich separacji ;). Spoznilismy sie na jego slub, zreszta obrazila sie po tym jego zona i na miesiac miodowy, pojechalem z nim ;). Brzmi malo mesko ale tak byl.