Wpis z mikrobloga

Miła historia mi się przydarzyła.

Otóż wczoraj na Orlenie w Giżycku wypadł mi portfel kiedy wsiadłem do auta i ofc tego nie zauważyłem, bo spieszyłem się na spotkanie z #rozowypasek i totalnie nie obchodziło mnie nic innego. :) spotkanie trwało blisko 4 godziny i przez ten czas braku portfela nie zauważyłem (nie potrzebowałem go, bo spotkanie było w plenerze) i dopiero, gdy wracaliśmy zauważyłem jego brak. Wtedy uruchomiłem telefon, który wyłączyłem przed spotkaniem i dostałem wiadomość od chłopaka, który go znalazł. Całe szczęście :) dogadaliśmy się, spotkaliśmy i ja w ramach podziękowania chciałem mu oddać całą gotówkę jaka miałem w portfelu = 90 zł. A on złapał tylko 20zl i powiedział, że za to, że jestem honorowym dawca krwi to weźmie tylko tyle. Upierałem się, żeby wziął całość, ale był nieugięty. Skurczybyk. :) ludzie nie są źli :)

#coolstory
  • 9
  • Odpowiedz