Wpis z mikrobloga

KTO PRACOWAŁ WCZORAJ PRZEZ 15.5 GODZINY, DZIĘKI CZEMU POBIŁ SWÓJ REKORD Z DNIA PRZEDWCZORAJSZEGO, WYNOSZĄCY 13 GODZIN?


KTO PO 12 GODZINACH PRACY ZASŁABŁ WCZORAJ ZE ZMĘCZENIA, BO ORA OD PONIEDZIAŁKU, ŚPIĄC PO 4 GODZINY?


KTO ODPOCZĄŁ CHWILĘ I WRÓCIŁ DO ROBOTY, I DAŁ RADĘ?


Wspominałam, że musze dojeżdżać do roboty po 30 kilometrów? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeszcze tydzień i się okaże czy przedłużą kontrakt do końca listopada. Wiem, że widok pengerów na koncie mi to wynagrodzi, ale i tak zaczynam się zastanawiać czy warto tracić tu zdrowie fizyczne i psychiczne... Robota nie jest ciężka, ludzie są super i bardzo życzliwi - dużo Polaków, a nawet jesli ktoś nie jest Polakiem, to na 99% mówi po polsku. ;)

Do tego karmią dobrze (śniadanie, obiad, podwieczorek i ewentualnie kolacja) ale po 11-12 godzinach przychodzi kryzys. A taki z-------l jak teraz ma być jeszcze przez miesiąc.

Na szczęście dziś wolne.

#norweskidziennikindeed #damradejakoschyba
  • 125
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lerner: do nikogo się nie dowalam - niech sobie tyra, skoro lubi. Krytykuję ton wpisu i podejście do pracy @indeed, bo tu nie ma czym się chwalić (powinniśmy wręcz jej współczuć). Jak mówiłam, czyszczenie krabów w Norwegii po 16h/dziennie, to nie jest praca, która wzbudza zachwyt.

Kiedy zakończy się dyskusja w tym wątku tag i jego autor pójdzie na czarną listę.
  • Odpowiedz
@jantarka: Napisz jeszcze że zdradzają ojczyznę emigrując do innych krajów :D

@indeed: Ja obecnie pracuje po 11 godzin na dobę + dojazd godzinę w dwie strony. Obecnie jestem od 2 tygodni na L4 bo siadł mi kręgosłup. Taka praca jest dobra ale na jakiś czas.
  • Odpowiedz
@jantarka: Ja nie napisałam tego, żeby wzbudzić zachwyt, i też zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to praca jak z marzeń bo jest głośno, zimno, mokro i niezbyt ładnie pachnie. Wcześniej ważyłam filety z kurczaka i pakowałam je do plastikowych tacek - pani szlachcianka też pewnie patrzyłaby na mnie z góry, ale była to najfajniejsza robota z jaką miałam do czynienia. Nie każdy chce i lubi pracować umysłowo,
  • Odpowiedz
  • 3
@jantarka: "po drugie wole murzynic w polsce,gdzie mimo wszystko mam jakas pozycje spoleczna..."

Serio ? Taka osoba jest takim samym smieciem dla bogatych polakow, co imigrant dla norwegow.
  • Odpowiedz
@indeed: pisałaś to w jakimś mesjanistycznym tonie - prawdziwa Matka Boska od Krabów. Mnie osobiście takie podejście do pracy i życia z jednej strony mierzi a z drugiej strony przeraża.

Praca przede wszystkim ma być przyjemna i ciekawa, kwestie pieniędzy są na drugim torze. Ale skoro pieniądze wynagradzają ci całą harówę i utratę zdrowia (bo mdlenie z osłabienia to jest już utrata zdrowia), to tym bardziej muszę cię zablokować.

W
  • Odpowiedz
@indeed: Raz pracowałem chyba z 14 godzin przy sortowaniu ziemniaków w Anglii, ale tam było nawet ok, bo ogólnie śmiechy itd no i Polacy na około.

Teraz pracuję przy biurku w Polsce, ale czasem chętnie bym coś porobił fizycznie, a kiedyś może wyjechał do innego kraju popracować (ale nie fizycznie ( ͡° ͜ʖ ͡°) chyba, że w terenie, ale nie bardzo widzę aby moje wykształcenie pozwalało
  • Odpowiedz
pisałaś to w jakimś mesjanistycznym tonie - prawdziwa Matka Boska od Krabów.


@jantarka: Ok, #piotszakstyle to od dziś mesjanistyczny ton. ( ͡° ͜ʖ ͡°) A skoro praca ma być przyjemna i ciekawa... to ciekawa jestem czy z podobną wyższością traktujesz te osoby, dzięki którym idziesz do sklepu i kupujesz sobie zapakowaną kiełbasę, chleb czy inne jedzenie, idziesz do toalety w centrum handlowym i jest
  • Odpowiedz
@qubeq: U nas wczoraj na koniec wszyscy zaczęli wiwatować. :D A codziennie ze strony niebieskiej


przybiega chłopak i obwieszcza wszystkim, że skończyły się kraby takim mega głośnym "KOOOONIEC K---A". Najważniejsze to trafić na dobrych, przyjaznych współpracowników, można trochę pośmieszkować i od razu czas szybciej leci. ;)
  • Odpowiedz
  • 5
@jantarka: po raz kolejny widze, ze wyczytujesz niestworzone rzeczy z wpisow ludzi. Jaki mesjanistyczny ton? Powiedziala jak u niej jest.

@indeed: podziwiam Cie, bo ja sie totalnie nie nadaje do pracy fizycznej i chyba to mnie przeraza przy mysli o emigracji. Trzymaj sie!
  • Odpowiedz
@mojwa: Też kiedyś myślałam, że się nie nadaję, a okazuje się, że jak już wpadnę w trans i zaczynam wykonywać robotę mechanicznie myśląc o niebieskich migdałach to mam całkiem niezłe tempo. Najtrudniejsze są początki, byle przyzwyczaić mięśnie do wysiłku, smarować się maściami chłodzącymi, kupić dobre wkładki do butów i zacisnąć mocno zęby, a potem to już z górki i z każdym dniem lepiej.

Zawsze się śmieję, że mam siłownię, za
  • Odpowiedz
@Krs90: Wcześniej pokoik, teraz firma załatwiła nam całe piętro w domku na 10 osób, wszyscy przyjechaliśmy tu razem jednego dnia. Mamy pokoje dwuosobowe, ale będziemy tu mieszkać jeszcze tylko przez tydzień. Jesli firma przedłuży nam kontrakty, rozdzielą nas do dwóch mieszkań i każdy będzie miał swój pokój.

Straszny chaos, ale to dlatego, że w zakładzie potrzebowali pracowników na teraz-natychmiast i to było najlepsze co mogli zaoferować. ;)
  • Odpowiedz