Wpis z mikrobloga

Facet ogląda mecz, nagle obraz mu się rozjechał. Pewnie znowu ptaki na antenie usiadły – myśli i wychodzi na dach. A tam syn jego jedyny, Jasio, fajkę pali.

- Co ty robisz smarkaczu, co ty sobie myślisz?

- Tato patrz – odpowiada spokojnym głosem syn i wskazuje głową przed siebie.

Ojciec patrzy i widzi piękny zachód słońca, całe miasto spowite czerwienią...

- Kontemplujesz sobie piękno przyrody, a fajka pomaga ci wpaść w stan melancholii, tak?

- Nie tato, nie o to chodzi - odpowiada Jasio, a ponieważ złapał ostatniego macha wraca do domu. Więcej o tym nie rozmawiali… aż do następnego dnia. Ojciec wychodzi na dach o tej samej porze i bez zdziwienia znów widzi jak jego syn ćmi.

- Słuchaj nie podoba mi się, że...

- Ale tato, patrz! Facet patrzy i widzi tłum ludzi wracających z pracy, każdy się gdzieś śpieszy, każdy gdzieś biegnie.

- Palisz, bo czujesz się wolny i niezależny, a to podkreśla ten nastrój, tak?

- Nie tato, nie o to chodzi.

- To o co chodzi?!

- Patrz, jakie zajebiste kółka puszczam!

#suchar #beton #humor