[KrwiozerczyWombat]

Pytanie do publiczności i ekspertów, czy jeżeli nie lubię festynów, dyskotek, klubów to jestem #!$%@? społecznie?

Żeby nie było, lubię posiedzieć ze znajomymi przy grillu, wypić piwko przy tym, ale nie potrafię bawić się na imprezach masowych.

#festyny #kiciochpyta

[Konrad1007]

@KrwiozerczyWombat: To albo Cię #!$%@? zbyt duża ilość januszów i sebixów/m2 albo kiepskie imprezy masowe.

[KrwiozerczyWombat]

@Konrad1007: Innym się podobają, tańczą na tych imprezach. Janusze i sebixy mi nie przeszkadzają...

[Konrad1007]

@KrwiozerczyWombat: Mi np. jak się w klubie muzyka nie podoba, to się nie bawię dobrze. Za to idąc na koncert z dobrą muzyką znajomi mi tylko zawadzają, wolę sam iść na koncert.

[KrwiozerczyWombat]

@Konrad1007: Sytuacja z przed chwili, poszedłem na urodziny kumpla grill, wszystko fajnie, wódka na stole. O 22 zachciało się wszystkim iść na festyn na rynku, z okazji końca wakacji. Poszedłem z nimi, oni zaczęli się bawić, ja postałem popatrzyłem, pożegnałem się i poszedłem, bo nie widziałem sensu w staniu jak kołek.

[Konrad1007]

@KrwiozerczyWombat: też stałbym jak kołek, więc jeśli to #!$%@?, to nie jesteś sam cumplu!

Jedynie jak jestem pijany to każdy pomysł jest zajebisty, ale do tańczenia czy śpiewania przy disco polo nawet mnie alkohol nie skłoni.

[KrwiozerczyWombat]

@Konrad1007: ja nawet po alko tak nie mam, blokada i tyle, przynajmniej umiem na grillu siedzieć :)