Wpis z mikrobloga

@Krolowa_MLWP: #coolstory

Kiedyś przygotowywałam sobie leczo, a że tak bardzo lubię leczo i że tak bardzo byłam głodna to tak bardzo nie chciałam go zepsuć. Nigdy nie mam określonego sposobu przyprawiania. To znaczy mam - sypię co mi pasuje. I tak doprawiłam już w 99% moje leczo kochane, ale ciągle brakowało mi "tego czegoś". Szukam po przyprawach, szperam, wącham i nie mogę znaleźć. Nagle odkryłam nieotwarte jeszcze opakowanie
  • Odpowiedz