Wpis z mikrobloga

Cześć dziewczyny, mogę się dołączyć? :)

Mam jakieś 30kg do zrzucenia. Zaczęłam walkę miesiąc temu. Od tego czasu jest mnie mniej o 4,6 kg. Wynik niezły, ale głównie dlatego, że jest co zrzucać...

Póki co nie ćwiczę regularnie bo mam dużo pracy, pracuję fizycznie (głównie chodzę kilkanaście km dziennie i dźwigam) i wracam do domu padnięta. Czekam aż w pracy zrobi się trochę luźniej. Planuję zacząć ćwiczyć z Mel B i kręcić hula hop. Do mojej wagi dotarłam dzięki fast foodom, frytkom z majonezem i słodyczom. Od miesiąca jem po prostu zdrowiej. Nie jest to łatwe, bo niestety nie jadam owoców ani warzyw (poza ziemniakami), więc muszę się nakombinować. Najdłużej na diecie wytrzymałam 2 tygodnie. Teraz już za mną cały miesiąc i nie ciągnie mnie do zakazanych rzeczy. Raz w tygodniu pozwalam sobie na pierś z kurczaka w panierce z ziemniakami (moje ulubione danie), coby nie zwariować. Dziś mam wreszcie jeden dzień wolnego po 9 dniach pracy więc poćwiczę razem z wami. Miłego dnia!

#rozowaredukcja
  • 21
@tangerine_: Nie jem mięcha raz w tygodniu. Raz w tygodniu w panierce.

Moja dieta? Na śniadanie zazwyczaj kromka ciemnego chleba+jajecznica/jajka na twardo lub płatki. W pracy kanapka z chudą wędlinką+jogurt. Obiad to np. rybka z piekarnika z ryżem, pierś pieczona z kaszą, rosół/pomidorówka z pełnoziarnistym makaronem. Bez owoców i warzyw jest naprawdę ciężko mi wymyślić coś więcej, ale staram się jak mogę. Chciałabym jeść warzywa i owoce, ale od dzieciaka mam
@jantarka: Moja siostra na przykład je więcej ode mnie, a chuda jest jak szkapa. Co oczywiście nie znaczy, że jestem gruba bo geny. Rzeczywiście wszystkie kobiety od strony mamy mają problem z wagą, ale głównym winowajcą jest u mnie to, że po prostu kocham #!$%@?ć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@petugh: bez warzyw nie dasz rady, nie wyobrażam sobie wgl Twoich posiłków...

Spróbuj ćwiczyć rano. Ja pracuję aktualnie w sklepie i mam 11/12h zmiany więc wtedy jeżeli mam zaplanowany trening no to nie ma przebacz i idę rano. Jednakże w Twojej sytuacji zaczęłabym wpierw od walki sam na sam z warzywkami i owocami ^^ - dasz radę.
@fidolina: Przyznam, że planowanie posiłków jest dla mnie najtrudniejsze. Treningi rano byłyby chyba najlepszym pomysłem. Mój narzeczony zmienił tydzień temu pracę i zaczyna 1,5h przede mną. Jego budzik mnie zawsze budzi, więc myślałam o tym, żeby ten czas poświęcić na bieganie, a po pracy Mel B i hula hop.
@petugh: No treningi przed to jest naprawdę dobry pomysł bo ja próbowałam po pracy wyjść to skończyło się to przebraniem w dres, przebiegłam 2-3 km i skończyłam spacerem bo byłam taka zajechana. Rano jest świetnie tylko trzeba się zmusić. Wystaw sobie rzeczy do biegania na widoku, wieczorem przygotuj sobie szklankę wody z cytryną tak, żebyś rano była nastawiona od samego początku i próbować, próbować, próbować. Po miesiącu wejdzie w krew i
@fidolina: Wiem, że to kwestia wyrobienia w sobie dobrych nawyków, najciężej jest zacząć. Pora zmienić leżenie przed komputerem i zacząć aktywnie spędzać czas:)
@Meara: Liczyłaś kalorie czy po prostu jadłaś mniej? Co ćwiczyłaś? Chciałabym powtórzyć Twój sukces:) Nie masz problemu z nadmiarem skóry?
@petugh: Mam 23 lata, moja skóra jest elastyczna. Zostały tylko rozstępy. A startowałam z wagi 95 kg ;]

Więc wiesz.

Liczyłam, jadłam mniej, ćwiczyłam wszystko co się dało. Zmieniłam kolejność dostarczanych składników, więcej białka, mało węglowodanów.
@Meara: Mam 2 lata mniej, więc mam nadzieję, że mi również się powiedzie, bez żadnych efektów ubocznych. Startuję z wagi 91,9 więc podobnie:) Chciałabym za 10 miesięcy pochwalić się podobnym efektem.