Wpis z mikrobloga

@Hiera: Trzeba #!$%@?ów trzymać krótko. Ja rok temu na Budapeszcie i Bratysławie kilka razy przyłapałem na próbuje oszustwa obsługę. W Bratysławie taką haję zrobiłem w samym centrum, że raczej tego pożałowali. Najlepsze, że chyba dla nich to norma, bo kazałem szefika przyprowadzić, to szefik nie był zbyt zaskoczony.

Standardem też jest, że nie we wszystkich kartach jest info o płatności za obsługę :/