Wpis z mikrobloga

@Czeski_Szwagier: gowno prawda. osobiscie znam ludzi, ktorzy sa bardziej hardkorowymi i ogarnietymi podroznikami niz wojtas. On sie zbytnio nie forsuje, poleci gdzies, posiedzi 3-4 dni, opowie kilka antropologicznych oczywistosci z zagranicznych ksiazek i praca skonczona :P

  • Odpowiedz
@Verthogh: dokładnie zimną wodę. Bo przecież normalną można przynieść w lżejszym pojemniku plastikowym, a żeby otrzymać gorącą, to normalną wystarczy potrzymać nad ogniskiem. Natomiast zdobyć zimną, nie jest tak łatwo.

Poza tym, yerbe zalewa się zimną.
  • Odpowiedz
@Tuly: Yerbę tak standardowo zalewa się wodą o temperaturze około 70 stopni Celsjusza, żeby była od razu gotowa do wypicia. Ale można też zimną, wtedy to jest terere, i całkiem prawdopodobne, że Cejrowski sobie robi właśnie na zimno ;) Bo rozumiem, że info sprawdzone, z jakiejś jego książki lub programu?
  • Odpowiedz
@Verthogh: Jak najbardziej. Najprawdopodobniej z książki Gringo wśród dzikich plemion, choć dokładnie nie pamiętam i być może mówił o tym, gdy dziennikarz podczas wywiadu zapytał go, co tam w termosie trzyma i co chwilę sobie dolewa.

Zapamiętałem bo byłem wręcz przekonany, że jest tam gorąca woda, ale jak się przyjrzeć to podczas dolewania faktycznie nie widać pary.
  • Odpowiedz