Wpis z mikrobloga

Mircy, tak sobie siedzę, piję piwko, nagle #rozowypasek ojejuojeujuojeju krzyczy - piwo też sobie bidna otworzyła, ale za szybko po napiciu przekręciła butelkę i trunek wykipiał. Wstałem, popatrzyłem, powiedziałem lekko poirytowanym głosem:

-Siedź i pracuj, ja to posprzątam (była zajęta zajęciem na którego koniec czekałem, bo mamy film oglądać, Jack Strong jakby kogoś interesowało). Ona że nie, sama posprząta ( #emancypacja).

No i nachodzi mnie refleksja, że jesteśmy prawie super przykładem KONKUBINATU - jest libacja alkoholowa, jest kłótnia. Muszę jej chyba jeszcze jebnąć, żeby było mordobicie dla całokształtu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#heheszki #oswiadczenie
  • 4