Wpis z mikrobloga

Ap ropo historii @CreamPie i wpisu @malytrol i @Messix mam #coolstory.

Mój kumpel miał swojego #rozowegopaska. Był z nim rok, a potem jak to zawsze bywa kłótnie no i się rozeszli. A że to mój dobry kumpel to dobrze poznałem też jego rozowegopaska. Przychodzą urodziny rozowego no i jestem zaproszony na przyjęcie niespodziankę. Mówię ok, niespodzianka zawsze spoko. Zjawiam się, a tam nie ma mojego dobrego kumpla, byłego zresztą #niebieskiegopaska solenizantki. Pytam się koleżanek: co jest grane? A #rozowepaski na to, że go nie zaprosiły :D #logikarozowychpaskow Myślę sobie "no to #!$%@? zajebiście. Jestem na urodzinach dupy mojego kumpla, a jego tu nie ma. Beka w #!$%@?." No ale co tam? Alko się polało no i jest impreza. No i jakoś tak wyszło, że gadam sam na sam z tą jego dziewczyną. A ta mi #gorzkiezale, że mój kumpel to dupek i w ogóle i się trochę rozpłakała. To ja się pytam: "A Ty go kochasz i chcesz z Nim być?" A Ona: "Nie. Ale nie powinien się tak zachowywać." Otarła łzy i impreza dalej w najlepsze. I jakoś tak wyszło, że od tej rozmowy cały czas się kręciła koło mnie.

Impreza dobiega końca no i koleżanki zarządziły, że pora się rozchodzić do domu. A impreza była w takim puboclubie z wynajętą lożą. No to ja im mówię, że jeszcze sobie trochę zostanę... Może zwerbuje jakiegoś #rozowegopaska do domu na noc. No i tu zaczyna się akcja bo solenizantka mówi, że też chce zostać jeszcze. To koleżanki już lament. To ja mówię "Dobra!! To ja ją potem odprowadzę jak chce." Domyślacie się co było dalej? Jak nie, to ja Wam powiem. Laska wylądowała u mnie w łóżku. Ogólnie wszystko jak należy, z zabezpieczeniem. Rano przytulanie, rozmowa (zawsze to samo). Podczas tej rozmowy jeszcze raz wspomniała, że mojego kumpla nie kochała i dobrze, że się rozeszli. Dzwonią zatroskane koleżanki do niej jak jeszcze siedzi u mnie. No i wiadomo, jak to psiapsióły, każda się pyta jak tam do domu wróciła i czy wszystko Ok. A ta...Najllepsze!! Każdej po kolei mówi, że wszystko w porządku i jest U Mnie. ("Confused") Myślałem, że takie rzeczy zostawiamy do prywatnej wiadomości...no, ale co tam? Ważne, że koleżanki już się nie martwią i nie wydzwaniają. Miałem potem trochę wyrzutów sumienia, ale w sumie w związku, jakby nie patrzeć, już ze sobą nie byli, także olałem sprawę i przeszedłem do porządku dziennego. Tyyy... nie mija miesiąc, a ja ich widzę znów razem. Od tamtej pory są już z sobą jakieś 3. No i wiadomo, że znowu są wspólne spotkania, rozmowy, #heheszki Tylko, że ja i ona wiemy co zaszło (nie liczę jej koleżanek), a mój kumpel (dobry zresztą) nieświadomy niczego. Co te #rozowepaski to ja nie wiem.




#bekazrozowychpaskow #bekazmilosci #bekazezwiazkow #nigdysieniezen
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 5
@Tomek990: a #!$%@? z tym, nie przejmuj się w ogóle. My #!$%@? już tak mamy, jesteśmy zbyt zajebiści dla ortografii i ortodoncji. Za to materiał na kochanka pierwsza klasa, albo się to ma, albo się tego nigdy mieć nie będzie. ;)
  • Odpowiedz
@Tomek990: pomijając już niepisane kumpelskie umowy [bo dla jednych to ważne, a inni mają to gdzieś]:

Tylko, że ja i ona wiemy co zaszło (nie liczę jej koleżanek), a mój kumpel (dobry zresztą) nieświadomy niczego. Co te #rozowepaski to ja nie wiem.

Jeżeli ktoś tu jest robiony w konia to tylko mój kumpel.

Chociażby przy takim nakreśleniu sytuacji przez Ciebie samego, jako kumpel powinieneś mu powiedzieć. A teraz
  • Odpowiedz
@hellyea: Mam się wpieprzać w cudzy związek? Mam zasadę, że nigdy tego nie robię. Polecę z jęzorem do kumpla i ...Ty...Słuchaj stary. Jak nie byliście razem to się z nią przespałem... A Ona może nie tylko ze mną się jeszcze przespała w tym czasie. O takich rzeczach się nie rozmawia. Myślisz, że jak wrócili do siebie to wymieniali się wzajemnie partnerami, z którymi się przespali bo tak jest w porządku?
  • Odpowiedz
@Tomek990: byłam w związkach, również długoletnich, również aktualnie, więc pudło chłopcze.

Skoro przedstawiasz sprawę w taki sposób, że kumpel jest robiony w #!$%@? i nieświadomy [pisząc przy okazji, że to jej wina] to się takie rzeczy mówi. Jakby ona go zdradzała to też byś nie powiedział, żeby się nie wtrącać?

Wtrącanie się a posiadanie istotnych informacji [które w Twoim przedstawieniu sytuacji takie się wydają] to dwie różne
  • Odpowiedz
@hellyea: I co? W tych swoich związkach z facetami każdemu opowiadasz o poprzednich partnerach? A gdzie Ty masz tu istotne informacje dla mojego kumpla? Nie przespała się ze mną jak byli razem. I ja ją też już potem traktowałem jako wolną dziewczynę. Ale to nie zmienia faktu, że dziewczyna mi mówi, że nie chce z Nim być i dobrze, że się rozeszli po czym znowu chodzi z nim za rękę.
  • Odpowiedz
@Tomek990: Gapciu, pisałam ze 3 jak nie więcej razy- sam nakreślasz sytuację w sposób, który wymagałby powiedzenia mu. Więc teraz sam się z tym rozlicz w myślach, ja od tego nie jestem, odniosłam się jedynie do tego, co sam przedstawiłeś [cytowałam wyżej].

I daruj sobie aluzje do moich związków, bo to ani nie Twoja sprawa ani nie ma tutaj znaczenia.
  • Odpowiedz
@hellyea:

Nie widzę tutaj nakreślania w sposób, który wymagałby powiedzenia mu. Raczej przedstawiam tu dziwne rozumowanie , niektórych dziewczyn.

Wypunktuje
  • Odpowiedz
@Tomek990: nie powtarzaj mi w kółko tego scenariusza. Powiedziałam już swoje.

Jeśli sam piszesz, że Twój kumpel jest robiony w konia [przez nią wg Ciebie]- to skoro sam tak uważasz to powinieneś powiedzieć.

Odnoszę się do Twoich słów- skoro coś stwierdzasz to wg tego działasz i tyle.

Sama sytuacja mnie nie obchodzi.
  • Odpowiedz
@Tomek990: uważam, że dobrze zrobiłeś. Sama Ci się do łóżka pchała to co miałeś zrobić? Odmawiać, bo kiedyś była z Twoim kolegą?

@hellyea: czemu on ma się tłumaczyć koledze ze swojego życia seksualnego? Ja wiem, że kobiety to kłapią dziobem i wszystkie sobie opowiadają która, co i z kim, ale to nie znaczy że wszyscy tak robią. Jeśli ktoś miałby poruszyć ten temat to ona, jeśli w ogóle
  • Odpowiedz
@hellyea: Nie ma już tego komentarza, że jest robiony w konia. paffnucy mnie sprowokował do użycia tego określenia i odpowiadając na szybko wprowadziłem Ciebie w błąd, bo tak nie uważam.
  • Odpowiedz
@CreamPie: nie rozumiem, to się wypowiem

@Tomek990: :D czyli generalnie się zrozumieliśmy o co mi chodziło.

Dobrze, że się wyjaśniło.

Sam znasz najlepiej szczegóły tej historii i Tobie najlepiej oceniać. Mnie ten komentarz raził, bo wyglądało na to, że uważasz, że ktoś go robi w #!$%@?, ale mu o tym nie mówisz.
  • Odpowiedz