Wpis z mikrobloga

Zainstalowałem sobie Linuxa Ubuntu 14.04 LTS. Już nawet wcześniej zapuściłem brodę na tę okazję i popsułem sobie wzrok, żeby musieć nosić okulary, a w szafie leży wyprasowana koszula w kratę. W każdym razie, coraz bardziej zaczyna mnie ten system wkurzać. Co z tego, że jest niby fajne GUI (kwestia gustu), Python out-of-the-box i sporo rzeczy zintegrowanych z systemem, skoro na każdym kroku muszę z tym systemem walczyć? Android Studio i IntelliJ IDEA na Linuxa są niedopracowane, trzeba doinstalowywać dodatkowy soft, żeby to oprogramowanie integrowało się z Unity, a potem babrać się z konfiguracją, żeby czcionki wyglądały dobrze. Na Windowsie wszystko pięknie działa out-of-the-box. Przed instalacją prawie każdego nowego softu, trzeba dodać nowe repo. Z instalowaniem Spotify jest trochę zabawy, a potem nie da się wyłączyć notyfikacji ze zmianą utworu. Natomiast tuż po instalacji samego sytemu musiałem bawić się z konfiguracją gruba i najpierw zwiększać rootdelay, potem aktualizować gruba, bo na dzień dobry, podczas boota, miałem errory zanim system jeszcze zdążył wystartować. Poza tym, Linux ma problemy z obsługą dwóch monitorów po starcie systemu (ekran w laptopie + zewnętrzny monitor). Jak za każdym razem ma być z tym tyle pieprzenia, to ja dziękuję. Żeby nie było samych narzekań dodam, że podobają mi się skróty klawiaturowe, terminal, system monitor i widgety w górnym pasku. Fajne jest też to, że sporo rzeczy można zainstalować jedną linijką w terminalu, a sam terminal i jego polecenia są świetnie zintegrowane z systemem i lepsze, niż w Windowsie. Niemniej jednak, cały czas odnoszę wrażenie, że walczę z tym oprogramowaniem, a nie z niego korzystam pomimo moich szczerych i dobrych chęci. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#linux #gorzkiezale #it #systemyoperacyjne
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@aseeon: Zdawało mi się, że do developmentu (głównie java i python) Linux się lepiej nadaje, niż Windows, ale gdy moje ulubione IDE nie działa "od strzału" i są dodatkowe problemy, to trochę mnie to zniechęca i pewnie wrócę na Windowsa, jak tak dalej pójdzie.
  • Odpowiedz
@Speedy: Dużo programowałem (pythona) na windowsie i na linuksie. Nie miałem żadnym problemów ani tu ani tu. Z javą na studiach tak samo, czy windows czy linux to wszystko szło. W dzisiejszych czasach różnice między systemem developera a produkcją są już i tak ogromne.

Żeby nie było tak różowo, czasem jest jakieś oprogramowanie / paczka która działa tylko na linuksach, bo tylko tam istnieje i wtedy jest problem. Sytuacja "tylko
  • Odpowiedz
@aseeon: To nie jest też tak, że coś mi nie działa. Generalnie, wszystko działa, ale odnoszę wrażenie, jakby pod Linuxem wszystko było strasznie niedopracowane. Teraz piszę głównie w Javie pod Androida i cały czas pracowałem na Windowsie (zresztą w firmie i tak jest Windows). Myślałem, że z narzędziami do pisania Aplikacji na Androida w przypadku najpopularniejszej dystrybucji Linuxa nie będzie problemów, a to właśnie w Linuksie muszę kombinować, żeby czcionki
  • Odpowiedz
@archlinuxuser: To jaki system poleciłbyś pod development aplikacji w Javie? Czyżby Windows? Ewentualnie jaką dystrybucję Linuxa? Od razu mówię, że jeśli chodzi o Linuxa, to raczej jestem n00bem i wolałbym Archa na razie zostawić. ;-)
  • Odpowiedz
@Speedy: pod javę to chyba windows, choć pod makiem też działa wporzo. A kwestia ustawienia pod linuksem to tylko jednorazowy problem. Raz poświęcisz trochę czasu i z głowy.

Ja używam osx-a bo taki klient ma wymagania. Ale jak bym mógł to tylko linux.
  • Odpowiedz
@archlinuxuser: @aseeon: Dzięki za odpowiedzi. Na Maku jeszcze nie pracowałem. Jedynie parę razy sobie po nim poklikałem, a wiem, że opinie są podzielone, choć na wszystkich konferencjach typu Google I/O siedzą na Makach. Z drugiej strony, w zeszłym roku gość JetBrainsów robił prezentację na DevDay w Krakowie i odpalał jeden ze swoich przykładów w IntelliJ pod Windowsem. Generalnie, chciałbym mieć system do normalnego użytku i do developmentu, bo
  • Odpowiedz
@Speedy: najlepszy system to taki, który najlepiej Ci się używa. Jak jesteś przyzwyczajony do windowsa i niczego więcej nie potrzebujesz, to czemu by nie. Ja osobiście cenię sobie linuksową wysoką automatyzację.
  • Odpowiedz
@archlinuxuser: Chyba to kwestia przyzwyczajenia. Na co dzień zawsze używałem Windowsa, a z Linuxem miałem tylko parę epizodów. Samego Linuxa znam w podstawowym stopniu i na tyle, na ile musiałem go poznać, choć wiem, że spora grupa osób go sobie chwali. Do rozwiązań typu hostingi lub maszyny budujące (Jenkins), Linux często sprawdza się lepiej.
  • Odpowiedz
@Leinnan: @archlinuxuser: @aseeon: Jednak po 2 dniach, póki co, skonfigurowałem wszystko, zapanowałem nad tym systemem i postanowiłem dać mu szansę. Poużywam go jakiś czas i zobaczymy, jak się spisze w akcji. Wtedy będę miał bardziej miarodajną opinię na jego temat i przy okazji czegoś się nauczę. Stwierdziłem, że jednak trzeba czasem wyjść poza własną strefę komfortu. ;-)
  • Odpowiedz