Wpis z mikrobloga

#zen #opowiastki #wyrywajlaskinaopowiastki

Pewnego dnia do starego mnicha przyszedł raz wielki, groźny, podpity samuraj. Złapał mnicha za bety i mówi:

- Ty, mnichu! Podobno jesteś mądry. Naucz mnie teraz o niebie i piekle.

MMnich spojrzał na niego z pogardą, otrzepał ubranie i powiedział:

- nauczyć Ciebie? Takiego nieokrzesanego, brudnego, prymitywnego samuraja? Jesteś za głupi, żeby czegokolwiek się nauczyć i cokolwiek zrozumieć!

Samuraj #!$%@?ł się niemożebnie, wyciągnął miecz i zamachnął się na mnicha. Już miał ciąć, kiedy mnich spokojnym głosem powiedział:

- to jest właśnie piekło.

Samurajowi zrobiło się głupio. Zrozumiał, że mnich gotów był poświęcić życie, aby przekazać mu tę naukę o piekle. Schował miecz, pokornie schylił głowę i przeprosił mnicha za wybuch gniewu.

- A to jest niebo - odpowiedział mnich.