Wpis z mikrobloga

Dzień 78 #krolkasieodchudza

Pogoda do dupy, nic się nie chce i na nic nie mam ochoty. Nawet biegać mi się dzisiaj nie chciało. Ale za to poszłam z moim niebieskim paskiem na spacerek 9km dość szybkim marszem. Wykończona jestem ostatnio przez pracę, ciągle boli mnie kręgosłup. Liczę, że jak już będę szczupła, to może kręgosłup nie będzie miał takiego obciążenia i będzie mi lżej, bo ból czasami jest nieznośny :/

Zjedzone:

* granola

* dwie kanapki

* bigos z cukinii

* brzoskwinia

* makrela w pomidorach

Przytoczę wam ciekawą rozmowę z moim facetem dzisiaj jak się przebierałam w piżamkę.

Zdjęłam spodnie i wtedy mówi do mnie:

- Weź się odwróć

No to się odwracam do niego tyłem i czekam. A on po chwili:

- No już

Ja taka lekka konsternacja i pytam o co chodziło.

- A chciałem tylko popatrzeć na uda

- No i jak? Ładne? Brzydkie?

- Tak

I wszystko jasne #logikaniebieskichpaskow