[kobiaszu]

Zaproś dyra jednej z najlepszy prywatnych uczelni na obiad, bo syn jest kretynem i w życiu by się normalnie nie dostał. Dyrektor przyjeżdża, czeka pół godziny przed drzwiami. Cała rodzina siedzi w kuchni i robi zajebistego indyka na obiad. Mija godzina i dyro dalej stoi pod oknem i patrzy jak rodzinka #!$%@? indyka. Mija druga godzina - ojciec gra na plejce, matka uczy się instrukcji pożarniczych, a syn robi sobie podś#!$%@? z dyra. Mija trzecia godzina - dyro stoi pod drzwiami, a cała rodzina poszła spac i udaje, że nikogo nie ma w domu. Kariera syna tak bardzo #!$%@?, dyro tak bardzo niezadowolony i ogólnie #!$%@? bo coś mi się chyba zabugowało.

#sims2