Wczorajszego dnia po pracy jak każdego innego poniedziałki byłem na #silownia żeby być bliższym wymarzonej sylwetki. Cały długoterminowy plan w łeb strzelił po powrocie do domu. Zjadłem papryczkę nadziewaną mięsem i poprawiłem leczo. Po jedzeniu przeszedłem do hiit i się zaczęło. Po kąpieli dopadł mnie straszny ból żołądka. Do 5 rano wymiotowałem i spuszczałem resztki wody z organizmy przez otwór nie przystosowany do tego. Dziś nie pojawiłem się w pracy aby lekko podładować organizm. Udało się wcisnąć w siebie jednego suchara i szklankę pepsi. Wszelkie poprzednie próby jedzenia kończyły się rozwolnienim i wymiotowaniem tak mocnym, że chyba zasysało muł z jelit, brzydkie brązowe wymiociny. Nie wiem czy przeżyję więc na wszelki wypadek pożegnam się z wami i zostawię po sobie pamiątkę w postaci zdjęcia uda po wczorajszym treningu.
@mistra: Popieram, mialem podobna historie po silowni. Za duzo bialka i zakwasilem organizm caly dzien srania. 3 torebki smecty, nastepnego dnia 2 i jakos pomoglo
@HT-Ron: Miałem podobnie po tym jak laseczka na siłowni przekonała mnie do kupienia jakiegoś ich nowego protein shake. 20 minut później myślałem że mi dupe urwie.
@blasted: @karmelowykot-desantowy: jakieś sensowne źródło? Czy kolejna teoria z typu 'ma coś co sprawia że jak coś dolega to pomaga, jeszcze nie wiem co ale tak mówią' ;) Wiecie, to że producent wypuszczając produkt skupia się tylko na jego zaletach, nawet jeśli są wątpliwe, to żadna nowość. Pomijam już naukowców którzy prowadzą badania i są opłacani przez firmę X.
A tak offtopem jak ktoś oglądał mad mena to tam jest
@fernando-zdrajca: Przecież nie pisałem nic o pochodzeniu tej informacji, a pochodzi ona z doświadczeń osobistych i znajomych, jak mam problem żołądkowy typu niestrawność, podrażnienie poalkoholowe, to cola mi pomaga. I tyle.
Wczorajszego dnia po pracy jak każdego innego poniedziałki byłem na #silownia żeby być bliższym wymarzonej sylwetki. Cały długoterminowy plan w łeb strzelił po powrocie do domu. Zjadłem papryczkę nadziewaną mięsem i poprawiłem leczo. Po jedzeniu przeszedłem do hiit i się zaczęło. Po kąpieli dopadł mnie straszny ból żołądka. Do 5 rano wymiotowałem i spuszczałem resztki wody z organizmy przez otwór nie przystosowany do tego. Dziś nie pojawiłem się w pracy aby lekko podładować organizm. Udało się wcisnąć w siebie jednego suchara i szklankę pepsi. Wszelkie poprzednie próby jedzenia kończyły się rozwolnienim i wymiotowaniem tak mocnym, że chyba zasysało muł z jelit, brzydkie brązowe wymiociny. Nie wiem czy przeżyję więc na wszelki wypadek pożegnam się z wami i zostawię po sobie pamiątkę w postaci zdjęcia uda po wczorajszym treningu.
#mikrokoksy chyba dołączę do #zyzz.
może idź do szpitala
@HT-Ron kup smecte, pomaga na biegunkę
@HT-Ron: Czemu wy ludzie w takich sprawach ładujecie w siebie tak mega przetworzone i niezdrowe żarcie? Żeby się dobic, czy dłużej cierpiec?
A tak offtopem jak ktoś oglądał mad mena to tam jest
http://www.national-geographic.pl/aktualnosci/pokaz/coca-cola-syrop-na-bol-glowy-i-zoladek/
http://www.telegraph.co.uk/health/healthnews/9785183/Coca-cola-recommended-as-medical-cure-for-stomach-blockages.html
http://bez-recepty.pgf.com.pl/index.php?co=artyk&id_artyk=668
i wiele innych