Wpis z mikrobloga

@Swallow25: jak jest dziecko z pieluchą, to tak, ale takich jest niewiele, bo przedszkole przyjmuje dzieci koło 2,5 roku życia, w państwowym to chyba w ogóle dopiero od 3 i wymagają, by dziecko już samo się umiało załatwić. no i zawsze jest możliwość, że jakieś dziecko się posika albo załatwi dwójkę w majtki, więc wtedy trzeba oczywiście dzieciaka umyć i zmienić mu ubranie na świeże, ale zazwyczaj jednak dzieci są samodzielne.
@rissah: no niestety, ale dzieci nie są wcale takie niewinne, bo potrafią być ogromnymi kłamcami, kiedy mają w tym interes ;)

sytuacja sprzed paru dni (mama mi opowiadała):

dzieciak nie zjadł zupy i potem powiedział swojej mamie, że nie zjadł, bo ciocia X mu nie nalała (w tym przedszkolu mówi się do pań per ''ciocia''). mama dzieciaka jest koleżanką mojej, więc jej opowiedziała o tym, na co moja mama: ''ale X
@Kaba___JK: @Aerials: ja miałam tak, że do gimnazjum nie mogłam w ogóle zasnąć, kiedy było jasno, więc w przedszkolu nie byłam w stanie na leżakowaniu na sali normalnie spać. w związku z tym, kładli mnie w takim schowku na leżaki oddzielonym w innej części sali, gdzie światło docierało tylko z wejścia. to nie było zamykane, po prostu oddzielona powierzchnia ścianką. leżałam tam zawsze na takim materacu, których na wfie się
@dzoli: u nas podobnie. nie ma przymusu spania, ale jest to moment odpoczynku i spokoju, który można wykorzystać na sen. jeśli się nie śpi, to trzeba uszanować to, że inni śpią, ale różnie z tym bywa, bo ciężko w jednym miejscu tak małe dzieci przez godzinę w bezruchu i totalnej ciszy utrzymać, kiedy nie śpią :) zwracamy jednak na to uwagę, żeby inne dzieci mogły spokojnie pospać. starszaki w tym czasie