Wpis z mikrobloga

Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę ???

Dwa tygodnie temu były moje trzydzieste (z hakiem)urodziny, ale

jakby nikt tego nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia,może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie

powiedziała nawet "cześć kochanie",

nie mówiąc już o życzeniach. Myślałem, że chociaż dzieci będą

pamiętały - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem.

Kiedy jechałem do pracy, czułem się samotny i niedowartościowany.

Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia

urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej - ktoś pamiętał.

Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i

powiedziała: -Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad?

Zgodziłem się. To była najmilsza rzecz, jaką od rana

usłyszałem.

Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej

atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura

sekretarka powiedziała:

Dzisiaj jest taki piękny dzień. Czy musimy wracać do biura?

Właściwie to nie - stwierdziłem.

No to chodźmy do mnie - zaproponowała.

U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy

chwilę, a ona zaproponowała: Czy nie masz nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?

Jasne - zgodziłem się bez wahania.

Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła.niosąc tort

urodzinowy razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat" a ja #!$%@? siedziałem na kanapie w samych skarpetkach!

#pasta #heheszki #coolstorytroche