Wpis z mikrobloga

Codziennie chodzę tą samą trasą do sklepu. Kilka tygodni temu zaczęłam spotykać bezdomnego kotka z jednym okiem normalnym, zielonym, drugim niebieskim i ukośnie przeciętym w kąciku.

Za każdym razem przystawałam, żeby trochę go pomiętolić po pyszczku. Któregoś dnia kotek zaczął podążać za mną do sklepu, ale kiedy wracałam już go nie było. I tak codziennie .

Wczoraj musiałam wyjść do sklepu o 8 rano i kot jakby czekał na mnie z drugim, czarnym i puchatym kotem.

Nakarmiłam oba, napoiłam trochę i zaczęły się do mnie łasić, po czym odprowadziły do sklepu i potem do mieszkania.

Czuję się teraz jak piep**ona matka bezdomnych kotów. Tak sobie myślę, że może ten kot jest magiczny, jak w Silver Moon. Powoli będę zbierać armię niechcianych kotów, zostanę ich władczynią i któregoś dnia wyszkolę je do tego stopnia, że będą rozgryzać tętnice tym, którzy mi się sprzeciwią. Następnie założę imperium i stworzę krzyżówkę kotów i ludzi. I będziemy żyć wszyscy razem w pięknej krainie pokoju i kociej miłości :3

#koty #coolstory #truestory #planynaprzyszlosc
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach