Wpis z mikrobloga

@Meara: niektórzy potrzebują dodatkowego motywatora np. w postaci wydanych pieniędzy. Koleżanka zaczęła od bieżni, a za jakiś czas jak poczuje się pewniej na siłowni to zacznie ćwiczyć coś więcej.
@Meara: Ja mam motywator w postaci tego, że karnet jest ;) Nie gapią się na mnie żadne randomy na ulicy, tylko inni spoceni czerwoni ludzie w podobnie głupim stroju :P Bieżnia ssie ogólnie, ja rowerek + orbitrek + troszkę siłowych na nogi. Nie skupiam się na ćwiczeniu, tylko oglądam teledyski i podśpiewuję muzykę, nie wpadnę przy tym pod auto i nie skręcę kostki w dziurze.