Aktywne Wpisy

pieknylowca +88
XDDDD psiarze to podludzie - ta łysa pała weszła do biedronki z żoną i z psem (który najwidoczniej zmienia się w coś innego po wzięciu na ręce). Przysapal się do ochroniarza, który go upomniał że jest zakaz, do menedżera który zakazał kasjerkom skasowania go, do kasjerek i do jakiegoś młodego któremu powiedzieli że da im pieniądze i on za nich z tego zapłaci a ten im odpowiedział żeby "wypie*dalali, że tu się




powtarza cicho:
pewnych rzeczy nie da się wytłumaczyć...
Gdy już był ostro podpity i stale powtarzał że pewnych rzeczy nie da
się wytłumaczyć, barman nie wytrzymał i pyta gościa:
-panie o co panu chodzi z tym tłumaczeniem?
Gość chwilę pomyślał i mówi:
-Widzisz pan. Poszedłem dzisiaj wydoić krowę. Gdy siedziałam sobie na
stołeczku to ona mnie -bach! kopytem w łeb. No to ja wstałem , wziąłem
sznur od snopowiązałki , odciągnąłem jej nogę na bok i przywiązałem
tym sznurkiem do ściany. Panie jeszcze dobrze nie siadłem na tym
stołeczku a ona mnie -bach! drugą nogą w łeb... no to co zrobić, znów
wziąłem sznurek i przywiązałem jej drugą nogę do ściany , a ona mnie
wtedy ogonem po mordzie. Wkurzyłem się a że nie było już sznurka, to
ściągnąłem pasek od spodni, złapałem jej ogon i w tym momencie spadły
mi spodnie.... Wtem wchodzi moja żona....-Panie ! pewnych rzeczy nie
da się wytłumaczyć ! #suchar