Wpis z mikrobloga

Po ukończeniu ratownictwa medycznego poszedłem na płatny staż. Trafiła mi się bardzo spoko ekipa. Warto dodać, że wśród nas był również jeden koleś, który strasznie lubił sobie śmieszkować. Przeglądał mirko, sadola, joemonster. Z jednej strony ratownik śmieszek z drugiej najelpszy ratownik w całym szpitalu. Zawsze diagnoza na czas i świetne wyczucie.

Na pierwszym wyjeździe w teren okazało się, że cała nauka przez 5 lat poszła w niwecz. Pojechaliśmy do poważnego wypadku. Naszym oczom ukazały się dwa ciała. Śmieszek mówi (o zgrozo, z poważną miną) "FACET MA BUTY NA NOGACH. ŻYJE". #!$%@? że pół mordy #!$%@?ło w kosmos ważne że ma buty, nie? Dobra zabraliśmy go do szpitala. Zwłoki zaczęły się rozkładać a kolega śmieszek dostał kolejną odznakę za bezbłędną diagnozę.

#breligion