Aktywne Wpisy
MyOwnWorstEnemy +746
Niektórzy "rodzice" są zajebiscie toksyczni a nawet nie zdają sobie sprawy ze swojego #!$%@?. Siedze na balkonie a pod blokiem matka z córką. Dziecko jedzie na małej hulajnodze.
Dziewczynka: dosłownie lekko odpycha się
Matka: Uwazaj! Samochody są! Gdzie jedziesz! Krawężnik jest! Co robisz? Poczekaj!
Dziewczynka: zatrzymuje się
Matka: nie szuraj tym sandałem! Co ja mówiłam! Zrobisz dziurę! Już następnych butów nie dostaniesz! Pójdziesz boso do przedszkola! Wszystkie dzieci będą się z ciebie
Dziewczynka: dosłownie lekko odpycha się
Matka: Uwazaj! Samochody są! Gdzie jedziesz! Krawężnik jest! Co robisz? Poczekaj!
Dziewczynka: zatrzymuje się
Matka: nie szuraj tym sandałem! Co ja mówiłam! Zrobisz dziurę! Już następnych butów nie dostaniesz! Pójdziesz boso do przedszkola! Wszystkie dzieci będą się z ciebie
Szary_Anon +219
dzisiaj są akurat 2 teksty o narodowości w Nowej Konfederacji
http://www.nowakonfederacja.pl/po-co-nam-ten-nacjonalizm/
http://www.nowakonfederacja.pl/wielki-narod-albo-smierc/
i dorzucam jeszcze długi tekst Actona o narodach
http://www.omp.org.pl/artykul.php?artykul=314
i jeszcze jeden tekst po angielsku (więc oczywiście przeczytają go wybrańcy)
http://www.rogerscruton.com/articles/1-politics-and-society/94-the-need-for-nations.html
#4konserwy #nacjonalizm #neuropa
@KREM_Z_BROKUL: zapomniałeś dodać, że tylko wybrańcy go przeczytają.
Komentarz usunięty przez autora
Powstawanie narodów to proces długotrwały.
Faktem jest, że świadomość narodowa przed tamtym okresem dotyczyła >1%populacji. Przeciętny chłop nie utożsamiał się z byciem Polakiem, Niemcem, Rosjaninem. Najwyżej dogadywał się z sąsiadem, czuł się mieszkańcem swojej wsi, wiedział że podlega pod wojewodę i że gdzieś tam na górze jest król. Nie jak dzisiaj. Gdyby było inaczej, to Tadeusz Kościuszko nie miałby takich problemów z zebraniem
Czyli spora większość ówczesnego społeczeństwa nie czuła się wcale związana z językiem, którym mówią oraz świętami i sposobami w jaki je celebrują?
Nie żebym nie wierzył, chciałbym tylko zagłębić się w temat.
Co to jest czuć się związanym z językiem? Kiedyś świat wyglądał tak, że mogłeś się dogadać z gościem z sąsiedniej wioski, dwie wioski dalej też, trzy wioski dalej też ale gorzej i trafiałeś na terytorium dzisiejszych Niemiec, gdzie ni w ząb nie kumałeś o co chodzi. Język polski ale taki jakiego się teraz uczysz to wytwór "sztuczny" czyli praca naukowców i językoznawców
Narody jedynie nazwano i potwierdzono ich istnienie w pewnym momencie w czasie.
Tj. powietrze przed jego określeniem. Ludzie nim oddychali nawet nie będąc świadomym jego istnienia.
I niestety. Język nie jest wytworem sztucznym. Nie jest ujednoliconym splotem wszystkim dialektów. Jest to naturalna
Czyli może państwa i narody powinny przebiegać wzdłuż innych granic niż obecnie jak patrząc po języku? Może
Tak, były części wspólne, ale widzisz dlaczego Polska? Zgadzają się do wspólnej historii bo? Dlaczego nie powstało państwo śląskie, państwo warmów, państwo kaszubów, państwo Gdańska, państwo Poznania, państwo Łodzi?
Tak jak mówiłem, zgadzam się, że była to naturalna ewolucja i państwa narodowe musiały powstać.
Staram się powiedzieć, że nie musiały "powstać" bo były już na miejscu, ponieważ istniał dany język a w nim zawarta kultura. Oczywiście nie były Ameryką, która była a jej nie znano. Tożsamość narodowa to zwykłe uczucie do "kraju lat dziecinnych",
@Pantokrator: mylisz się, patriotyzm jest w historii silniejszy niż kiedykolwiek (chociażby wniosek z "Banalnego nacjonalizmu" wyżej wspomnianego).
Nigdy w historii nie było tyle osób o poglądach i tożsamości narodowej. Nigdy tyle osób nie utożsamiało się z czymś takim jak język, flaga, granice.
A to, że to powszednieje i przybiera formę banalnego nacjonalizmu (stąd tytuł właśnie) i widać to głównie na meczach, czy uroczystościach, to wg. autorów oznaka ewolucji,
Co do naturalności zdziwisz się, ale dla mnie wszystko
Patriotyzm nie charakteryzuje się krzyczeniem, machaniem szabelką itd, a raczej dbaniem o to by kraj był silny w jedności, poprzez zwykłą pomoc sąsiedzką, czy odpowiednie głosowanie (lub nie głosowanie gdy się nie znam), dbanie o porządek, proste a jakże jednak