Wpis z mikrobloga

Mirki eksperci,

Chciałbym się nauczyć grać na gitarze... Mam w domu klasyka, ale jakoś szybko mi się znudziło, bo to #!$%@?ęcia nie ma. Chce kupić jakiegoś używanego elektryka (na początek bez pieca tylko kupić interfejs do kompa - ma to sens ?)

Ofc nie chcę wydać na to majątku, bo może to się okazać zajawka na miesiąc. Z drugiej strony nie chcę, aby jakość gry mnie odstraszyła przy tanim sprzęcie, dlatego pomyślałem o używce.

Możecie coś polecić? A może ktoś z was sprzedaje ?

http://allegro.pl/okazja-gitara-silvertone-jak-gibson-sg-bcm-wwa-i4423470154.html znalazłem taką w okolicy - warte to coś?

#gitara #gitaraelektryczna #muzyka #pytanie
  • 69
Za 3 stówy na allegro Washburn X10. Uczyłem się na tym wiośle grać, wiernie służyło mi 3 lata dopóki nie wymieniłem na coś troszkę lepszego. Do nauki polecam w 100%, Humbucker ugra coś mocniejszego, single też dają radę (górny ma niespodziewanie dobry, ciepły dźwięk :)).

Jakby co, to może w sierpniu/wrześniu będę sprzedawał piec - Roland Cube 20XL, bo wypłata po wakacjach będzie, to może też zmienię na coś lepszego.
@Cash1337: Gitara min. 500 PLN jeżeli ma być nowa (lub trochę mniej/więcej, na pewno nie syf noname za 200 PLN), interfejs audio min. 350 PLN, oprogramowanie niestety trochę więcej ale są darmowe alternatywy. IMHO jeżeli chcesz po prostu grać dla siebie to lepiej zainwestować w multiefekt niż interfejs+soft.

Na pewno nie szukaj wykałaczek takich "marek" do jakich teraz podlinkowałeś.
@Cash1337: nie kupuj tego gówna, mój brat miał kiedyś chińską gitarę i to była masakra, nawet pomimo tego, że nie potrafię grać xD

Interfejs do kompa to już za to bardzo dobry pomysł, brat ma właśnie jakiś tani i brzmi to i działa dobrze.
No i zapomniałem.

"Interfejs" do kompa to nie jest dobry pomysł. Żeby to jakoś brzmiało, musisz trochę wydać na efekt, bądź mieć dobrą kartę dźwiękową (a i to efektu nie gwarantuje). Jeden z popularniejszych efektów do komputera to Line Pod 6 studio, ale nie wiem czy nie będzie lepiej kupić małego pieca za tą samą cenę. Fender Frontman 15G widzę że jest na allegro za 250 zł.
"Interfejs" do kompa to nie jest dobry pomysł. Żeby to jakoś brzmiało, musisz trochę wydać na efekt, bądź mieć dobrą kartę dźwiękową (a i to efektu nie gwarantuje).


@MaKor: Wat? Interfejs audio to właśnie nic innego jak wysokiej jakości "karta dźwiękowa", inaczej mówiąc przetwornik analogowo-cyfrowy i na odwrót. Dzisiejsze modele na USB mają zintegrowane także inne komponenty jak przedwzmacniacze mikrofonowe czy wejścia instrumentalne specjalnie przeznaczone do sygnałów takich jak te z
@Cash1337: 7 stówek wydaje się rozsądną granicą, co do pytania "do czego", soundblaster (nawet te starsze) ma niewielkie opóźnienia i do Amplitube/Guitar Rig-a na początek wystarczy. Na pewno nie baw się w jakieś małe pierdziawki po 15W, chyba że w pełnej lampie (na to narzazie cię nie stać, a i szczególnie potrzebne to nie jest). Set jaki bym kombinował za małą kaskę: Cort Katana/Squier HSS + używany interfejs/soundblaster, potem Peavey Bandit
@Cash1337: Za 3 stówy kupisz choćby tego używanego Washburna, który, moim zdaniem oczywiście, jest świetnym wiosłem. Zresztą poczytaj recenzję w internecie ;) Do nauki nie ma sensu wydawać grubej kasy, bo jak sam mówisz, może to być tylko chwilowa zajawka. Washburn X10 + Fender Frontman 15G z allegro jest 550zł + wysyłka. Możesz zamiast tego pieca kupić ten efekt, Line POD6, więcej brzmień, ale brak mobilności no i to klimat już
@Cash1337: szukaj szukaj, za 300-400 też coś ładnego na początek znajdziesz, ale nie poddawaj się, na gówno-gitarze też idzie ładnie zagrać jeśli ma się talent ;)

@MaKor: trzeba trochę się w opcjach pobawić, i zainstaluj asio4all, ja też miałem same zakłócenia ale po zainstalowaniu tego i pogrzebaniu w opcjach ładnie chodzi
@MaKor: Za 3 stówy to kratkę dobrego piwa, nie mówię że takie wiosła są złe, nie są. Ale uważam że "nowego" mogą zniechęcić, bo często takie wiosła kupują ludzie którzy zaczynają swoją przygodę z wiosłowaniem i po prostu nie umieją o sprzęt dbać. A rozregulowana gitara ze strunami kilometr nad progami + tanie materiały z którego to wiosło jest wykonane (nie mówię już o elektrowni która pewnie robi bruuuuuuuum, a potencjometry
@NeXIcE: No przyznaję bez bicia, mój błąd.

Przez ten interfejs bardziej zrozumiałem od autora wpisu podłączenie gitary do kompa i użycie choćby tego Guitar Riga (najtaniej to najtaniej). Jak nie chce pieca, to takie cudo będzie idealne - na pewno uzyska więcej niż z pieca za tą samą cenę.

@Cpt3rdReich Czemu nie bawić się w pierdziawki 15W? B. dobre do nauki, domowników nie wkurza, niektóre mają całkiem dobry dźwięk. To jest
@Cpt3rdReich: ja 4 lata na gówno-chińskim stracie jechałem za 3stówy, i jedyny plus tego to jest to że jak coś #!$%@? to nie będziesz żałował :) można na takim się dużo nauczyć, choćby zakładania strun samemu i regulacji menzury, mostka itp bez pomocy nikogo. exp wleci i nie będzie smutku że się kupiło gitarę za 9000 hajsu i jest strach że się coś #!$%@?
@Cpt3rdReich: E tam, Washburna polecam bo sam miałem. Strój trzymała (chyba że się wajhą bawiło, mostek naprawdę jest słaby :P), przetworniki grają naprawdę dobrze, potencjometry trzeszczały, ale tam ciul z potencjometrami. To jest do nauki, i tak zanim zacznie ich używać to zmieni wiosło ;)

Co do regulacji wystarczy mieć jednego kolegę albo dostęp do internetu. Jedynie szlif progów robię u lutnika, akcję strun, wygięcie gryfu, menzurę i resztę pierdołek robi
@Murzinio: no jasne że można, ale podałem to na swoim przykładzie gdzie nikt mi nie mówił jak mam regulować i wszystko metodą prób i błędów, a teraz robię za okolicznego lutnika we wsi( ͡° ͜ʖ ͡°)

dlaczego masochizm? jak ktoś ma skilla to na wszystkim zagra ;D