Wpis z mikrobloga

ależ się wczoraj #!$%@?łem na Tauron.

o godzinie 8:30 wstaję z łóżka i zauważam, że nie ma prądu. okazuje się, że wyłączyli. jakiś czas temu przygotowywali się do przebudowy sieci średniego napięcia, ale nie było żadnej informacji o tym, że będzie wyłączone. zaraz po śniadaniu idę na drogę, na przeciwko mojego domu jest słup na którym zawsze takie ogłoszenia wieszają. i jest, kurde, mimo że wczoraj po południu jeszcze go nie było, a zawsze było z kilkudniowym wyprzedzeniem - nieraz tydzień wcześniej już wisiało. informujo, że nie będzie prądu od 8 do 16.


#!$%@? na maksa idę do elektryków, którzy sobie pracujo jakieś pół kilometra ode mnie i pytam, czy faktycznie będą do 16 pracować, czy mają jakiś agregat dostępny, czy mogliby włączyć na pół godziny, czemu do #!$%@? nie było informacji w terminie - takie trucie dupy. facet mi powiedział że niedopuszczalne, żeby to dzisiaj rano dopiero wieszali, że mam se dzwonić na biuro obsługi klienta. dzwonię, a tam mi kurde mówi że jeżeli mi się coś nie podoba, to mam pisać reklamację do działu technicznego.

tak więc ni stąd ni zowąd zostałem pozbawiony prądu, od którego jestem (przez gospodarstwo) silnie uzależniony, a oni mają to w dupie. #!$%@?. i co mi będzie po reklamacji, napiszą mi że przykro im z tego powodu? albo jeszcze lepiej, "po wnikliwej analizie wyników badań zespołu techników, który sprawdzał sposób wbicia zszywek do słupa przytrzymujących ogłoszenie doszliśmy do wniosku, że informacja została przekazana na 2 tygodnie przed rozpoczęciem prac". oczywiście, mógłbym sobie wypożyczyć agregat prądotwórczy, ale czemu miałbym płacić grube pieniądze za to, że dostawca nie raczył poinformować mnie wystarczająco wcześnie, że nie będzie zasilania? nie wiem, czy dostałbym gdzieś w okolicy jakiś generator, który miałby chociaż z 5kW, żeby mógł uciągnąć agregat chłodniczy do mleka.

tl;dr: #!$%@?łem się na taurona bo nie wiedziałem że nie będzie prądu i nie miałem jak wydoić krów i schłodzić mleka.

#tauron #malpyzelektrowni #gorzkiezale #rolnictwo #bydlo
  • 7
  • Odpowiedz
@mmems: No to się ciesz :D Swoją droga chore jest to, że żeby złożyć skargę na coś za co płacisz i to oni powinni się starać i klienta to ty musisz się więcej namęczyc niż to warte ;/
  • Odpowiedz
@mmems: Agregat to lepiej zawsze mieć bo zdarzają się nie tylko planowane prace ale też i awarie. U nas po tym gdy trzeba było wydoić ręcznie 30 krów bo wichura pozrywała kable, agregat stoi zawsze w pogotowiu.
  • Odpowiedz
@Angel_of_death: szczerze? nie sprawdzałem tego, nie szukałem żadnych przepisów ani nie przeglądałem za bardzo umowy, ale no kurde - zawsze było info, tydzień wcześniej, zresztą z samej przyzwoitości powinni o tym zawczasu informować.

@pitrek136: coś czuję że w najbliższym czasie do tego dojdziemy. już się nie raz na takie sytuacje wkurzaliśmy.
  • Odpowiedz