Wpis z mikrobloga

180 dni #nofapchallenge here, odpowiem na pytania #ama

z miejsca pozdrawiam wszystkich, którzy twierdzą, że to nic nie daje

przez te 6 miesięcy zaobserwowałem naprawdę sporo pozytywnych zmian

-pewność siebie x5

-zabieranie się do działania x3

-oszczędzanie czasu

tak, oszczędzanie czasu. fapanie to niby tylko ~15 minut dziennie, ale to tylko pozory. przed tym jak włączysz porno już masz mgłę w głowie, myślisz do czego będziesz klepał. po całej sprawie masz w głowie zamieszanie i ciężko od razu przejść ci do obowiązków, ogólnie masturbacja i porno są bardzo mocnymi zamulaczami, tak więc do profitów dodaję

-czysty umysł, skupiam się łatwiej na obowiązkach

-odpadają jakieś dziwne obawy typu - a co jeśli mame siadając do komputera natrafi na jakieś porno, może zapomniałem dobrze ukryć? a co jeśli nie wykasowałem historii?

-zwiększony popęd seksualny

-choć kiedyś mi się to nie zdarzało, w okresie 6 miesięcznej fapstynencji dwukrotnie przysiadłem się do dziewczyny w autobusie i rozpocząłem rozmowę, z jedną się obecnie spotykam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

-stałem się bardziej towarzyski. odświeżam stare kontakty, chętniej chodzę na imprezy, gdzie nikogo nie znam, by nabywać nowe znajomości. kiedyś obawiałem się pójść gdziekolwiek, jeżeli nie znałem co najmniej paru osób

i tu dla mnie najlepsze

-obniżone oczekiwania co do wyglądu kobiet. przed rozpoczęciem nofapchallenge podobała mi się 1 kobieta na 100, miałem jakiś wyidealizowany obraz kobiet, teraz dostrzegam piękno kobiet, które wcześniej uznałbym za przeciętne

powiecie, że to placebo, ale z nofap zmagam się od 1.5 roku, było wiele wzlotów i upadków, to mój pierwszy taki długi streak. mogę ponad wszelką wątpliwość stwierdzić, że to gówno działa.

masturbacja, jak każdy nałóg, jest ucieczką od rzeczywistości. #!$%@? praca, beznadziejne oceny, toksyczny związek? no problem, wieczorem klepnę sobie do porno, wypiję piwko i przeteleportuję się do następnego dnia, a potem jakoś to będzie. wieczorem powtórzę proces. odrzucając nałogi konfrontujemy się z rzeczywistością. wieczorem siadasz z rączkami na kolanach i zadajesz sobie pytanie - czemu moje życie jest takie #!$%@?, co mogę zmienić? i zamiast pobudzać dopaminę bawiąc się napletkiem (nagradzając się za nic) zaczynasz działać w kierunku poprawy swojej sytuacji.

minusy nofapu

-są wzloty, ale i upadki. czasami stajesz się drażliwy, załamany, ale to nic w porównaniu do profitów

-w moim przypadku pranie piżamy częściej niż zwykle ( ͡° ʖ̯ ͡°)

quest dla was:

przez tydzień nie wal browarka wieczorem, nie #!$%@? w kal of djuti, nie wal gruchy

przez tydzień pozostaw się sobie z własnymi myślami, i uświadomisz sobie jak wiele w twoim życiu wymaga zmiany

EDIT: nie sam nofap, ale nie oglądanie porno jest też kluczowe. nofap musi się wiązać z kategorycznym zerwaniem z oglądaniem porno, zczarnolistowaniem triggerów typu tagi nsfw i tak dalej. edging - tj. podwalanie XD czyli klepanie do momentu, kiedy jesteśmy na krawędzi, a potem przerywanie, również jest największą głupotą
pomusz - 180 dni #nofapchallenge here, odpowiem na pytania #ama

z miejsca pozdrawiam...

źródło: comment_Y0jQoNYGiftCl3GvRGdTctlaoMkHWmsd.jpg

Pobierz
  • 136
  • Odpowiedz
@Vestor: strzelanie z pisiorka = obniżanie testosteronu? czy testosteron siedzi w plemnikach, że tak myślisz?

also sprowadzasz seks i fap tylko do wytrysku, nie widząc różnic między jednym a drugim?
  • Odpowiedz
@pomusz: z fizycznego punktu widzenia nie ma różnicy

wzwód->dotykanie pisiorka->wytrysk

Z psychicznego wiadomo, ale niedotykający teoretyk hier xD
  • Odpowiedz
Muszę wam powiedzieć że ten nofap na prawdę działa, nie walę już z 20minut i czuję jak moje życie z każdą sekundą staje się pasmem zwycięstw. Mięśnie same zaczęły mi rosnąć (w dawnych czasach gdy fapałem #!$%@?ły przez nogawkę), grupka napalonych różowychpasków stuka w okno (mieszkam #!$%@? na 3 piętrze!) a cowiek małpa już dawno opuścił skrzynkę na bezpieczniki, polecam każdemu spróbować

  • Odpowiedz
@pomusz: Każdy wykopowy przegrywek powinien zacząć od lektury "Faceta z jajami" Tomka Marca i wziąć sobie niektóre jego rady głęboko do serca. Gratki za czas jaki wytrzymałeś ;)
  • Odpowiedz
@pomusz: ja #!$%@?... to wszystko naprawde? Ile masz lat człowieku?:) Zamiast wymyslać sobie jakies durne wyzwania po prostu znajdz sobie jakas fuck-friend albo dziewczynę (to już trudniej) i po problemie. Niestety jak zbyt długo nie spuszczasz z kręgosłupa to z nadmiaru spermy zaczyna Ci się #!$%@?ć w głowie. Potwierdzone, ale nie na sobie ;) Każdy kij ma dwa końce kolego.
  • Odpowiedz
@garciavega: co ty #!$%@?, nofap idzie znacznie dalej niż to, czy rucham, czy nie. jedni traktują nofap jako środek do tego, żeby zaruchać, ale to przynosi profity w wielu innych kwestiach, a ty ograniczasz to do fuck-friendów i dziewczyn
  • Odpowiedz