Wpis z mikrobloga

takie tam trochę #coolstory #lippaa

w liceum miałem bardzo dobrego ziomeczka, potrafiliśmy czasem po szkole siedzieć jeszcze 2h i gadać o dupie marynie, no homo ale koleżka miał idealnie to samo poczucie humoru co ja, zawsze była dobra pompa, często chodziliśmy razem na browarki i jeszcze wtedy, kiedy mnie to jarało, na wstrzykiwanie sobie maryhuaniny

po liceum rozeszliśmy się w swoje strony - on na jakieś hotelarstwo i #!$%@? muje na warszawskim grochowie, a ja na ASP na malarstwo

trochę z niego kisnąłem, że #!$%@? kierunek, że powinien pójść na coś normalnego, bo po tym gównie nawet pracy nie znajdzie, i tak dalej. ale okazało się, że wcale tak źle na tym nie wyszedł - obydwaj jesteśmy na 4 roku, mi raz na 12 lat wleci jakieś zlecenie i zrobię komuś jakieś logo za 25 zł, a on ma normalną pracę w jednym z najlepszych hoteli w Warszawie - prosił mnie, żebym opowiadając jakieś jego historie nikomu nie mówił gdzie pracuje, więc który dokładnie hotel nie powiem

ogólnie w pracy lekki #!$%@? za psie pieniądze, ale czasem zdarzy się jakiś bogaty klient, przeważnie z Niemiec, który za byle gówno jest w stanie dać np. 20 euro napiwku, i tym oto sposobem mój kumpel ma 1600 podstawy, a z napiwków niekiedy wyciąga 2-3 razy tyle (!)

jak to w luksusowych hotelach, raz na jakiś czas zdarzają się niezłe inby, przyjeżdzają celebryci z różnych krajów i tak dalej. Jak się z Mariuszem raz na 2-3 tyg widzę, to dosłownie dostaję aktualizację #!$%@? polskiego i nie tylko polskiego show-businessu xD

Piaseczny przyprowadza sobie 16-17 letnich chłoptasiów do hotelu na 1-2h, pewnie grają w karty

Karolak, aktor stulecia, z #!$%@? przychodzi co tydzień – pewnie grają w anse kabanse floore omade omade omadeo deo riki tiki xD

"Żanetka" z Na Wspólnej to straszna #!$%@? bo potrafi się przyczepić o to, że winda za długo jedzie (sic!)

słynny belgijski piosenkarz Danzel podobno zawsze upija się do tego stopnia, że po hotelu chodzi na czworaka

i generalnie tona takich ciekawostek, opowiadał mi też o głupich nawykach niektórych „gwiazd”

Jerzy Urban jak się #!$%@?, to strzela wszystkim "prztyczki" z palca w ucho, podobno mega #!$%@?ące. no i oczywko rano idzie z gołym #!$%@? do basenu

Tomasz Kammel jak się #!$%@? lubi podchodzić do obsługi i... całować ich w czoło

Ale hotel odwiedza jeszcze jedna, bardzo ciekawa persona

średnio raz na 2-3 miesiące do hotelu koleżka przybywa prywatnym ... helikopterem. Cała obsługa się wtedy cieszy, bo wszyscy dostają darmowe rogaliki. Ogólnie sytuacja z typem jest dosyć ciekawa – podobno nikt, oprócz właściciela hotelu, nie wie jak ten typ się nazywa – ludzie znają tylko jego inicjały – MB, a wiadomo o nim tyle, że ma w internecie jakiś portal, który profesjonalnie zajmuje się obrażaniem największego polaka świętego Jana Papieża 2. Podobno na youtube jakieś filmiki są, ale nie mogłem znaleźć.

Ogólnie typ dziany motzno i widać to po nim od razu. Jego znak rozpoznawczy – zawsze chodzi z nim lis tybetański. #!$%@? biega po całym hotelu i wszystko psuje, ale szef hotelu każe przymykać na to oko, bo pan MB za wszystko płaci – podobno MB stworzył jakąś piramidę finansową, jeśli ktoś dobrze obraża papieża to staje się tzw. „bordeaux” i może wtedy za darmo przelać pieniądze na konto pana MB. Dodatkowo wszędzie chodzi z nimi jakaś półnaga laska, której coś się #!$%@?ło, że jest Elfem, serio. MB karmi ją zbożem.

Mariusz, w obawie o pracę zabronił mi za dużo na ich temat mówić, ale podobno Jurek Owsiak wciągający koks z pośladków 8 letnich chłopców i Hubert Urbański, który wysmarował kiedyś całą łazienkę gównem, przy nich absolutnie wymiękają. Podobno właśnie po którejś z ich imprez wykryto pierwsze ogniska świńskiej grypy.

W sumie to muszę tę historię tu przerwać, wybaczcie. Podobno MB swoje macki ma wszędzie, kto wie, może nawet na wykopie?