Wpis z mikrobloga

#kiciochpyta #podrozeksztalca Planuje uciec na dłuższą wycieczkę po świecie, mając w portfelu kilka euro, parę złotych i jakieś drobne - jest ktoś kto chciałby się zabrać? Jedna osoba - odważna odporna na bałagan i pełna humoru - a może ktoś chce się pozbyć np niepotrzebnego scyzoryka czy kompasu?:D
  • 16
  • Odpowiedz
@Muaarthinos: jak miałbym ruszać to dopiero za poł roku teraz po prostu nad tym rozmyślam i z dnia na dzień jestem coraz bardziej przekonany(chociaż wiem, że np rodzinka tego nie zaakceptuje)
  • Odpowiedz
@Techniq: Ja też myślałem o czymś takim od dłuższego czasu, boję się tylko, że jestem zbyt wygodny na takie hardkorowe tripy. Do tej pory, to tylko dwa razy w życiu podróżowałem na stopa, dwa razy z woodstocku, jakieś pińcet kilometrów. Niby kompletnie bez kasy i z pustym żołądkiem, ale jednak tylko pińcet kilometrów.
  • Odpowiedz
@Muaarthinos: jakieś tam zabezpieczenie finansowe na pewno bym miał - wygoda jakoś się nie przejmuje. A widzisz stopem nie jechałem nigdy.

@yarkovpl: wiesz co to nadopiekuńczość i do czego może prowadzić?:D
  • Odpowiedz
@Techniq: Tak, moja mama chciała przyjść do mojej dziewczyny i wyperswadować jej związek ze mną, ale ksiądz jej powiedział, żeby się nie wygłupiała:)

Mi się udało być na wakacjach stopem. Pół Polski w tydzień, z dwudniowym pobytem nad morzem:)
  • Odpowiedz
@Techniq: Wiesz, ta wygoda może się brać z traumy, bo nigdy nie planowałem wracać stopem, a wracałem zawsze totalnie zniszczony pobytem w Kostrzynie. Za drugim razem spędziłem cały dzień w słonecznym wówczas Krakowie zwiedzając go (nadłożyłem drogi, żeby tam wylądować), a to wszystko w pelerynie przeciwdeszczowej, bo pod nią wyglądałem jeszcze gorzej, krakowscy kloszardzi byli w lepszym stanie niż ja :P
  • Odpowiedz
  • 0
Na początku grudnia zrobiłem to samo, wróciłem po 3 dniach bo zimno i skończyły mi się fajki. Dotarłem w okolice Wiednia, pokonałem +/- 900 km. Za darmo. W wakacje wybieram się na eurotripa, ale z kolegą.
  • Odpowiedz