Ekonomicznie sercem jestem po stronie pana z muszką, ale światopoglądowo jestem kompletnym odmieńcem. W takim sensie, że nie mam nic przeciwko, ażeby robić coś w granicach rozsądku. Jestem otwarty dla środowisk LGBT, ale w granicach rozsądku (przykładowo - jestem za związkami tej samej płci, lecz nie jestem już za adopcją; in vitro ograniczone tylko dla par heteroseksualnych itp.). Nie jestem zwolennikiem "pompowania spraw" przez dzisiejszą lewicę. Wolność człowieka kończy się wraz z wolnością innego człowieka, chociaż wiem, że zbyt mocno zredukowany etatyzm może być kancerogenny. Wolę zredukowany etatyzm do niezbędnego minimum, ale nie tak, żeby zrobić b----l (załóżmy - kwestia szkół; obowiązek szkolny nie musi być wypełniany, jest ryzyko, że mało kto by go wypełniało; jest ryzyko, lecz nie jest też to pewne, nie neguję).
Ekonomicznie sercem jestem po stronie pana z muszką, ale światopoglądowo jestem kompletnym odmieńcem. W takim sensie, że nie mam nic przeciwko, ażeby robić coś w granicach rozsądku. Jestem otwarty dla środowisk LGBT, ale w granicach rozsądku (przykładowo - jestem za związkami tej samej płci, lecz nie jestem już za adopcją; in vitro ograniczone tylko dla par heteroseksualnych itp.). Nie jestem zwolennikiem "pompowania spraw" przez dzisiejszą lewicę. Wolność człowieka kończy się wraz z wolnością innego człowieka, chociaż wiem, że zbyt mocno zredukowany etatyzm może być kancerogenny. Wolę zredukowany etatyzm do niezbędnego minimum, ale nie tak, żeby zrobić b----l (załóżmy - kwestia szkół; obowiązek szkolny nie musi być wypełniany, jest ryzyko, że mało kto by go wypełniało; jest ryzyko, lecz nie jest też to pewne, nie neguję).
#japermyslicel #szczerewyznania