Wpis z mikrobloga

Jak mnie denerwują takie osobniki. O jaki to ja jestem wielce prawilny wykopek wrzucający pasty na złość administracji. Taki ze mnie śmieszesz, bo wrzucam na mirko hardkorowe pasty, podkreślam najzabawniejsze na świecie hardkorowe pasty pełne bluzgów. Albo - o - dodam wpis, ale nie jakiś zabawny tylko głupi i żeby były bluzgi. Jestem lepszy bo wrzucam tu same chore rzeczy i klnę przy tym jak szewc. A wy co?! Nadal #herbatkazwykopem albo #dziendobry #dobranoc. Nawet mi was nie żal. Ja taguję #jasiumelacwel, #wykopobrazapapieza i piszę w co drugim zdaniu "#!$%@?". To nic, że poziom wykopu leci na łeb, na szyję, a mirko już dawno sięgnęło dna ja i tak dodaję każdy mój wpis do ulubionych i czuję podniecenie na samą myśl, że mój wpis może kogoś zdenerwować.Jeszcze wrzucę jakieś znalezisko i otaguję, że cycki, albo walki lasek i będzie beka. Prawdziwe show zaczyna się jak takie zero trafi na kogoś kto nie umie go dodać do czarnej listy, wtedy w końcu może się wyżyć i zwyzywać taką osobę. Ja to nie wiem jak wy możecie normalnie ze sobą gadać w sieci, przecież tu trzeba bluzgać i wrzucać różne #!$%@? rzecz, żeby inni mieli "bul dupy" bo wtedy jest beka xDD xD xDDD

#pasta
  • 9