Wpis z mikrobloga

Dzień 43 #krolkasieodchudza

Po tygodniu zaliczony mały spadek 0,6kg, ale nie ma się co dziwić, że nie więcej, nie ćwiczyłam tyle co zwykle, bo ciągle coś wypadało. Ale ważne, że cyferki spadają w dół :D

Waga 81,4 kg, spadło 7,6 kg :D

Dzisiaj bieganie. Aż się stęskniłam za tym. Przebiegłam 6,8 km chyba w całkiem niezłym tempie :D

Zjedzone:

* granola

* bułka

* kasza ze schabem i surówka

* kilka truskawek

* ryba z warzywami

Podczas biegania skoczyła mi adrenalina. Biegnąc cichą uliczką z moim chłopakiem, zaatakował nas pies. Kocham wszystkie zwierzęta, psy przede wszystkim, ale jakbym miała jakiegoś kija pod ręką, to chyba bym go walnęła. Jakiś kundel, ale w typie amstaffa. Całe szczęście, że wiemy co nie co o psach i nie uciekaliśmy, tylko stanęliśmy i go odganialiśmy. Był cholernie agresywny. Jestem pewna, że jakbyśmy zaczęli uciekać, to łydki były by do szycia. Taka sytuacja. Więcej nie będę tamtędy biegła :(

#odchudzanie #dieta
  • 5
@pepoon: co Ty Wonsz, to Ty mnie zmotywowałaś :D Ciebie też tu wszyscy wspierają :) chociaż fakt, że zdecydowanie fajniej się ćwiczy we dwoje. Ja tam trzymam mocno kciuki za Ciebie. Ważne, że chudniemy :D nie ważne jak szybko :*
@pepoon: Mi się wydaje, że @krolka89 ma naprawdę solidne tempo spadku, toż to koło 70 kg na rok :) Ważne, że spada, konsekwentnie, nawet jeżeli powoli. Wiele osób ma problem żeby w ogóle się zmusić do wysiłku i coś im spadło, więc myślę, że jesteś większym wygrywem niż większość osób :)

@krolka89: również zazdroszczę partnera do biegania :) niestety też sam latam. Samemu łatwiej sobie odpuścić (bo przecież pada, bo
@krolka89: tak jak @pepoon Ci zazdroszczę niesamowicie, że masz z kim biegać. Uwielbiam ten sport, ale zwyczajnie boję się teraz sama. Zwłaszcza, że zobaczyłam w pracy jacy potrafią być szurnięci ludzie :( zazdroszczę spadku wagi, choć i ja przez rok skurczyłam się o 10 kg, tak od lutego nie potrafię zejść choćby 5 kg, ale damy radęęęę! :D
@taki_jeden:

@falowlosa: razem zawsze weselej. Chłopak dopinguje mnie do szybszego biegu, bo sama to mam takie tempo spacerowe xd no i teraz nawet mogę rozmawiać podczas biegu. To sie nazywa kondycja :-D na początku jak biegałam to ciężko mi było wypowiedzieć jedno słowo :-P