Wpis z mikrobloga

Biegniesz z piłką, przed tobą ostatni obrońca, który się przewraca i widzisz jak łamie noge, złamanie otwarte, dodam, że jest 78 minuta meczu i 1:0 dla rywala, biegniesz dalej strzelając gola albo ryzykując, że spieprzysz sytuacje sam na sam i będziesz okrzyknięty nieudacznikiem i frajerem czy wybijasz piłkę, bo widzisz jak krew tryska z nogi rywala i biedak płacze jakby go właśnie zabijano, zostajesz bohaterem fair play (ale nie wiadomo jak dalej się mecz potoczy) #dylematyzyciowe
  • 11
@jordanos: ja bym podbiegł do leżącego, kopnął go dwa razy w plecy, potem jeszcze wytargał i poszczypał, aż wreszcie mój bramkarz odesłał by mnie do szatni po tym jak sędzia pokazał mi czerwoną