Wpis z mikrobloga

JKM całe życie walczy o Polskę i swoich rodaków, lecz nie nazywa siebie samego w co drugim zdaniu patriotom jak co po niektorzy, nie wywyższa się, zachowuje sie jak prawdziwy mężczyzna, gdy z niego szydzą ma ich gdzieś bo zna swoją wartość, opiera sie na stałych wartościach które wiodą go przez całe życie i są słuszne. Nie zatrzymują go porażki, a to #!$%@? prawdziwych zwycięzców, wie gdzie drzemie jego siła i jest tego świadom od dawna (internet). Gdybyśmy mogli zrealizować choć w połowie jego program za 30 lat Polska Agencja Kosmiczna mogłaby regularnie posyłać w kosmos załogi badawcze, do naszego kraju zjeżdżaliby sie najwieksi inwestorzy na świecie, tutaj swoją siedzibę miałyby firmy technologiczne z top100 forbsa. Nasza planeta w ciągu 100 lat byłaby dla nas za mała i musielbyśmy szukać swojego miejsca gdzie indziej, bo ta mała nędzna niebieska kulka będzie wydawać się żałosna wobec całego bogactwa wszechświata. Staniemy się kosmitami z naszych najbardziej przerażających wizji. Lecz będzie to piękne. Będziemy rozwijać się w niesamowitym tempie, aż osiągniemy stan nirwany, będziemy nieograniczeni, wszechmocni i nieśmiertelni, staniemy się Bogami. Lecz coś pójdzie nie tak, jedno małe koło zębate w mechanizmie wszechświata przeskoczy o jeden zwój za daleko. Zaczniemy ze sobą walczyć aż zostanie tylko jeden człowiek-bóg, jego samotność wtrąci go w miliardy lat zadumy i medytacji. W końcu trącony wyimplikowaną przez niezliczone godziny myślą dojdzie do wniosku, że jego byt nie jest przypadkowy, jest kontynuacją czegoś co trwa już dłużej od niego i jest nim samym, zrozumie, że nie może stanąć na drodze nieuniknionego cyklu. Dlatego skupi całą otaczającą go energię i zdefinuje zasady na nowo oraz tchnie życiodajny oddech w płód nowego świata.

#jkm #nicniebralem #pasta #korwin #knp
  • 1