Wpis z mikrobloga

#luckystar #konataizumi #coolstoryrejwen

Heh, trochę inaczej teraz patrzę na Izumi, ale od początku...

Jakiś czas temu (w sumie to dość dawno, może z miech temu) Ruri spotkała Izumi na zakupach (była sama, bo wmówiłem jej, że mam parę spraw do zrobienia ( ͡° ͜ʖ ͡°) i może raz iść sama).

Trocha czasu jej zleciało zanim sobie pogadali ( a mają o czym, bo razem grają w te same MMO ) i usłyszałem po powrocie, że Konata zaprosiła nas do jej mieszkania. abyśmy opili jakieś zwycięstwo (zapewne coś u nich w grze, bo Ruri była dość podekscytowana)...

No nic, wybija odpowiedni dzień, idziemy, pod drodze kopiliśmy co nieco, aby nie wbić się z pustymi rękoma, rozgaszczamy się, wnosimy toast, no i zaczęło się picie :]

Ruri niespecjalnie ma głowę do alko i szybko w ten dzień odpadła, ale grzecznie ją utulałem w łóżku i zasnęła, a sam usiadłem obok niej w pokoju Konaty.

I teraz w sumie najlepsze, bo przychodzi Izumi i załącza jakby nic kompa, po czym wchodzi sobie na mirko, tak na mirko!... Ja robię kamienną twarz i udaję, że nic nie widzę oraz czekam na jej reakcje, bo z tego co wiem to ona też nie jest do końca taka święta i lubi jakieś dziwne rzeczy oraz sama jest tzw. Otaku.

Nagle odpala #randomanimeshit i się lekko podśmiewa (no spoko, może coś ją rozśmieszyło po nietrzeźwemu), ale jak weszła do tagu z loli to nie wytrzymałem i czułem się dziwnie, bo sam mam tam wkład...

Nagle wydobywa pierwsze słowa odkąd weszła do pokoju i odpaliła komputer, a dokładnie, że by tych wszystkich gości ukochała do nieprzytomności co to wrzucają (wut!?)...

Moje uczucie sytuacyjności stało już na bardzo wysokim poziomie, ale pod wpływem impulsu wstałem na chwiejnych nogach, bo alko zaczęło uderzać i postanowiłem jej powiedzieć, że sam tam wrzucam rzeczy...

Konata natychmiast odwróciła głowę w moją stronę, zrobiła usta do pocałunku, mocno się przybliżyła i od razu straciła kontakt z rzeczywistością (muszę przyznać, że dziwnie to wyglądało).

No nic i w sumie dobrze się stało, więc pozostało mi tylko ją zabrać z fotela i położyć na drugim łóżku, aby miała wygodniej, a dla bezpieczeństwa jakoś przyniosłem też 2 miski :]

Kompa wyłączyłem, bo nie moja sprawa, co tam ma (a zapewne znalazłby się dość ciekawy stuff), a sam ponownie usiadłem na łóżku obok śpiącej Ruri (wygląda wtedy naprawdę uroczo).

Dalej nie pamiętam, bo jakoś zasnąłem, a jak rano się obudziłem to wspólnie popijały sobie jakąś specjalną herbatkę uświadamiając mi, że dały mi pospać (a była to gdzieś 13).

Pozbierałem się i opuściliśmy mieszkanie, bo już późna pora i się trochę zasiedzieliśmy.

W domu to Ruri się mnie pytała, czy coś zaszło, bo nie pamięta zbytnio niczego, a się obudziła rano zemną śpiącego blisko jej klatki piersiowej (no spoko)...

Parę dni później znalazłem tą fotę w fonie, mam przynajmniej dowód, że mi się to nie śniło :P

Przynajmniej używa #tylkonocny :P
BlackReven - #luckystar #konataizumi #coolstoryrejwen



Heh, trochę inaczej teraz pa...

źródło: comment_EfVeOn0d5rCpbbMdvmoCWKbELL4G7y4U.jpg

Pobierz
  • 12