Wpis z mikrobloga

@kubapolice: Oni kłamią tylko w przypadku polityki i grubszych afer, albo w ogóle o nich nie ma, coby ciemny motłoch się nie dowiedział. Przy jakichś ważnych wydarzeniach leci w kółko to samo do porzygu. Ja rozumiem, że świat karmi się plotką i tragedią, ale mogłoby być więcej wartościowszych informacji (poza polityką i gender jest też coś takiego jak nauka, biznes, technologia), żeby nie robić więcej gówna w głowie przeciętnym januszom przed
@Nevethir: młody Chajzer tłumaczył, że zwykle nie chodzi o celowe kłamstwa, tylko lekceważące podejście do tematu przez redaktorów. Taki redaktor robi materiał, żeby był "szok i niedowierzanie", ale nie przejmuje się rzetelnością, bo większość ludzi i tak nie zna tematu na tyle, żeby zauważyć błędy.