Wpis z mikrobloga

Mireczki, czy inne duże miasta w #anglia są tak samo drogie jak #londyn jeśli chodzi o ceny mieszkań? Przykładowo, jeśli pokój/mieszkanie w Londynie kosztuje 100f/tydzień to czy w Liverpoolu/Manchesterze etc takie mieszkanie kosztowałoby powiedzmy 50f/tydzień? Generalnie, które duże miasta są najtańsze i mogą dać spory profit? Tudzież jakie miasta polecacie? Gdzie najłatwiej znaleźć pracę etc?

Myślę nad opuszczeniem Cebulandii i chcę się dowiedzieć dokąd ewentualna przeprowadzka dałaby największy profit i możliwość odłożenia sporej ilości funciaków zarabiając najniższą krajową (970f).

#emigracja #zagranico
  • 37
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@strazpozarna: No za £500 wynajmiesz ale prawdopodobnie będą tylko meble w kuchni. Oplaty gdzieś £100-150 pewnie trzeba liczyć. Ja bym ci sugerował znaleźć na początku pokój dwuosobowy który wynajmiesz za £400 pewnie. Jak bedziesz chciał dom wynająć to wiąże się ze sporymi kosztami, umową na pół roku przynajmniej, depozyt za 2-3 miesiące itp. Ale o tym ci więcej napisze @Vampiremoon: bo się w tym orientuje. Jak nie przylatujecie
  • Odpowiedz
@Sergeant_Matt_Baker: zglaszam sie

@strazpozarna: za wynajem domu, zazwyczaj chca depozyt (ktory jest w wysokosci czynszu miesiecznego, czasem nawet wiecej). Jezeli sie o dom rozchodzi polecam szukac prywatnych ladlordow, niektorzy nie chca depozytu, albo rozlozga go na czesci. Jak ima sie go agencji - kosmiczne sumy. Placisz za sprawdzenie Cie pod wzgledem niekaralnosci, placisz za czynsz, placisz depozyt, czasem tez dodatkowe oplaty ;) wychodzi urocze £1,5k.

Flat - jeden
  • Odpowiedz
@strazpozarna: zapomnialam dodac: bond (zaliczka) potem jest zwracany jezeli nie narobiliscie szkod w domu. Oplaty agencyjne zas nie - kiedy beda was sprawdzac i cos nie wypali, nie przyjma was do systemu, kasa przepada.
  • Odpowiedz
@strazpozarna: mieszkam w Leeds, ale mysle ze tam bedzie podobnie, pewnie lekko taniej.

Jak mieszkalam we flacie to jeszcze oplaty - ale w moim przypadku, prad byl na karte. Czyli w sklepie doladowujesz sobie wlasnie ta karte np za £10, wkladasz do licznika i od tej kwoty Ci schodzi zuzycie w domu. Wlasnie jestem w trakcie przeprowadzki, u mnie w domu wyglada to tak samo z gazem. Pojecia nie mam
  • Odpowiedz