Wpis z mikrobloga

Przypomniała mi się pewna historia, jakie ludzie to są c*uje, #cebulaki i hieny cmentarne. Tak, poniższy tekst an związek z cmentarzem. Wybaczcie za tematykę.

Moi rodzice kupili taki ładny, duży znicz na grób rodziców ojca na Wszystkich Świętych. Zawsze kupowali tylko kilka mniejszych i średnich zniczów, bo można kupić więcej sztuk na raz i wychodzi taniej, a też tak jest po prostu najłatwiej. Kupują też donicę z kwiatami na groby dziadków. Na ten cmentarz, gdzie leżą dziadkowie nie mają na co dzień po drodze, więc się nim nie opiekują jak grobem rodziców matki, który jest niemalże w centrum miasta. Szczególnie, że blisko ojcowych mieszka jego brat, więc na nim (i jego 5 dzieci) spoczywa "głównie" ten obowiązek.

Rodzice stwierdzili, że w tym razem kupią jeden duży i dołożą małe, bo i tak muszę jeszcze inne groby obejść, ale po prostu on będzie i nie będą musieli wozić tyle co roku, po co rocznej tej rundce z cmentarza na cmentarz. No i są już dość wiekowi, więc im się coraz mniej chce nosić takie znicze. No to przyjeżdżają sobie ponownie na cmetarz ojcowych dziadków w grudniu przed świętami, żeby go umyć, wymienić wkłady, a przede wszystkim odwiedzić swoich rodziców. Patrzą, a dużego znicza nie ma. Ktoś go ukradł :x

Bardzo mnie to wtedy zdenerwowało, bo trzeba być niezłym chamem, żeby sobie znicz z innego groby przywłaszczyć.

#badstory
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Harime: Przecież to norma, u mnie rodzice już dawno przestali się bawić w coś droższego bo tylko przyciąga chętnych na tego typu rzeczy, z sztucznymi kwiatami to samo. A upilnować w życiu tego nie upilnujesz co najwyżej można to jakoś znaczyć/uszkadzać by zniechęcić tego typu ludzi.
  • Odpowiedz
@Wirtuoz: Gdyby brakowało mi atencji, to zostałyby wpisane bardzie popularne tagi. Po prostu nie mam teraz nikogo do zawracania głowy, a jeśli tego nie napiszę teraz, to przypomnę sobie za pół roku.

@Banri: No dla mnie to akurat nie było takie oczywiste. Nigdy mnie nie spotkało coś takiego na cmentarzu i mam ból d--y, że można tak sobie iść i zabrać czyjąś własność, kupioną tak naprawdę dla kogoś
  • Odpowiedz
@Harime: U mnie właśnie odkąd pamiętam były takie problemy, bywało czasem że znicze nawet dnia nie ustały...

Ale teraz już się uspokoiło, bo i ludzie zaczęli im utrudniać sprawę jak się dało.
  • Odpowiedz