Wpis z mikrobloga

#pasta #coolstory #dlugiealedobre

Dziś opowiem wam o sztylu. Sztyl jest to drewniany twardy i okrągły kij, służy jako część takich narzędzi jak: łopata, kilof, miotła itp. Służy przeważnie do ciężkiej pracy, jak również stanowi oparcie tym co do pracy zapał mają lecz nie do samego pracowania. Natomiast ja zaobserwowałem nieco inne zastosowanie tego prostego wyrobu stolarzy. Zdarza się że sztyl zastępuje u niektórych osób kręgosłup. Podejrzewam że osoby ze sztylem mogą ponarzekać na pewien dyskomfort do którego się nie przyznają i starają się z nim żyć. Myślę że towarzyszy im ból na tyle silny iż chodzą z nosem zatartym do góry by z owej góry na innych patrzeć. Raczej się nie kłaniają gdyż omawiany sztyl wiadomo jest twardy. Czasem się ukłonić muszą i robią to z wielkim bólem. Przykład widziany przeze mnie naocznie był na placu zabaw. Przyszła tam kobieta z synkiem którego ruchliwość przypominała wściekłą wiewiórkę po przedawkowaniu kofeiny. Mamusia chcąc wiewiórkę ujarzmić z wielkim bólem zacisnęła zęby, wykrzywiła jeszcze bardziej swe wykrzywione usta i mówi "rzrzrzeszrzprzesrzrztań jużżż, słyrzrzysz! Bo rzrzobaczyszrzrz" Myślę że sztyl tej mamusi nie pozwala na częste schylanie się do poziomu kilkulatka po to by móc go zrozumieć. U niektórych ludzi informacja o bólu spowodowanym posiadaniem sztyla jest okazywana innym ludziom bezpośrednio tak jak przekazany został kiedyś i mnie. A było to tak. Wybieram się czasem z córka do teatru, czekamy aż wpuszczą nas na widownię. Było tam mnóstwo kilkuletnich dzieci, a jak wiadomo dzieci czekać nie lubią i się szybko nudzą. Przygotowałem się na to. Wziąłem ze sobą skarpetkę do której wcześniej przyszyłem trzy guziki. Założyłem na rękę i pacynka "skarpeciarz" gotowa. Hania sobie z nią pożartowała lecz przy naszej zabawie zebrała się większa grupka dzieci. Pacynka skarpeciarz rozpoczęła swe wygłupy co się zebranym dzieciom podobało. Była tam tez pani cierpiąca na ból spowodowany posiadaniem sztyla. Pochyliła się z bólu, na jej twarzy pojawił się grymas a jej piwne zbyt mocno wymalowane oczy nabrały wielkości kolekcjonerskich monet z brązu. Zabrała swoje dziecko zapatrzone z uśmiechem na skarpeciarza a z zaciśniętych ust mamusi usłyszałem tylko mhmm - rozumiem że cierpiąca mamusia chciała mi podziękować lecz ból nie pozwalał jej na konwencjonalny przekaz słowny. Osoby ze sztylem nie przepuszczą nikogo w kolejce: starszych, kobiety w ciąży a nawet kaleki o kulach ponieważ osoba ze sztylem męczy się w kolejce o wiele bardziej. Przykładów takich i podobnych zapewne wszyscy znamy wiele, po rozmowie z jedna znajoma studentką stwierdziłem że na chorobę posiadania sztyla cierpi niemal każda pani pracująca w dziekanacie. Na pewno każda z takich osób posiadających sztyl twierdzi że ma swój SzTYL i że jest kobietą SzTYLOWĄ. Nie przyznają się do swojej choroby, nie chcą społeczeństwa zadręczać swoimi przypadłościami-cóż za troska o obcych. Na koniec dodam że osoby te najbardziej cierpią na chorobę mózgu który swa budową jest tak prosty i nieugięty jak omawiany drewniany sztyl.
  • 7