Wpis z mikrobloga

#pytanie #studbaza #pracbaza

Mireczki, studia są niby bezpłatne, ale jedzenie, czynsz, komunikacja miejska i mydło już nie. Czy istnieje jakaś bystra strategia życiowa aby zrobić studia dzienne nie mając pasywnych źródeł dochodu? Pomijając proste rozwiązania jak praca na zachodzie i odkładanie.
  • 19
Załóżmy dodatkowo, że to trudne studia i trzeba się pojawiać na zajęciach aby zaliczać. Praca przez pół roku aby wpaść na egzamin nic nie wiedząc i otrzymanie 3 jest niemożliwe.

@deyna: masz na myśli pracę w weekendy?
@kenway: pytam czy chodzi ci o legalne źródła dochodu, jeśli tak to nie wiem. Studiowanie nie zajmuje ci 24h dziennie. Weź 6 godzin na sen, 2 godziny na hobby, 8 godzin na studia i 8 na pracę.
@deyna:

Raczej legalne, nie planuję okradać ludzi ani nic z tych rzeczy.

Twoje obliczenia budzą moje wątpliwości. Sześć godzin snu bez drzemek i jednoczesne zachowanie pełnej sprawności umysłowej do nauki i sprawności fizycznej do pracy nie widzi mi się. Osiem brzmi rozsądnie. Dojazdy na uczelnię tam i z powrotem godzina, podobnie do pracy - kolejna godzina. Jedzenie śniadań, mycie się, ubieranie, obiad, kolacja, przygotowywanie jedzenia, (mycie naczyń i sprzątanie też bo
@kenway: zajęcia na uczelni to średnio 6 godzin dziennie, w tygodniu możesz pracować 4h, ale też lepiej nie codziennie, bo się zachlastasz, zanim na dobre się rozkręcisz oO chyba da radę, wiem, że mój znajomy studiuje dziennie i sam się utrzymuje, właśnie z pracy w restauracji, a jeszcze ma czas na imprezy ;)

jest jeszcze opcja kredytu studenckiego, zawsze to dodatkowe 600zł/m-c do przodu.


Pracowałem przez ponad rok czasu i spałem nawet po 10h dziennie :-( To normalne czy jestem #!$%@? leniem i śpiochem? (albo choroba - skoro bycie grubym to nie jest lenistwo, ani obżarstwo)

A co z opinią, że zaoczne h*ja dają, że tylko papier jest po tym, a pracodawca i tak wybierze tego z dziennych bo więcej materiału przyswoił?