Wpis z mikrobloga

@bruceivins: szczerze, działasz w jakiejś opozycyjnej partii? Wiem z autopsji, że białostocki rynek pracy nie jest łatwy, ale też bez przesady. Bezrobocie w Białymstoku na kwiecień 2014 r. wyniosło 13,5%. Bazar na Jurowieckiej zlikwidowano bo powstaje w tym miejscu duża inwestycja - naprawdę podobał Ci się w samym centrum bazar gdzie można było kupić majtki za 2 złote? Wszędzie kamery - to jest dla Ciebie problem? Ja dzięki kamerom mogę czuć
@bruceivins: jak widzę rynek pracy od wewnątrz, to rzeczywiście nie potrzeba tutaj pracowników po prywatnych, lokalnych uczelniach i słabych kierunkach. Znam trochę ludzi w tym mieście, m.in. tych którzy kończyli studia i ci co sobą coś reprezentowali to prędzej czy później pracę znaleźli. Byłem na chwilę na ostatnich Juwenaliach i jeżeli tak wyglądają dzisiejsi studenci to ja podziękuję i nie dziwie się, że jest problem z pracą dla młodych ludzi. Inwestycja
@Maver87: (#)

Nie liczy się ilość dróg dla rowerów, a jakość i ich sensowność. Jest parę ścieżek poprowadzonych bez sensu (np. ta przy Waszyngtona - nie dość, że tam jest mały ruch i wystarczy uspokojenie ruchu samochodowego, to jeszcze przejechanie przez Skłodowską wymaga przejazdu przez 3 przejazdy z sygnalizacją). Poza tym nie mają one zachowanej ciągłości.

Fajnie, że u nas się remontuje drogi za środki unijne, ale niektóre są na przerost
No i te skrzyżowanie podziemne na Piłsudskiego/Sienkiewicza - spychanie ludzi pod ziemię, a zyski w przepustowości ruchu są niskie. Projektanci miasta zatrzymali się na etapie lat 90. i stawiają na indywidualny ruch samochodowy, zamiast zrównoważony.


@cofko: To nie tak. Znam przynajmniej kilku lokalnych kierowców, którzy to Piłsudskiego/Sienkiewicza uważali za najbardziej #!$%@? twór jaki istniał w tym mieście i w miarę możliwości całkowicie unikali jeżdżenia tamtędy. Może i ktoś stwierdzi że gadają