Wpis z mikrobloga

Podobno dobre rzeczy sie dzieją w kraju? :)

Przydadzą sie dobre wieści, bo ja przeżywam jakieś chwilowe załamanie :c

A ja jestem w Trondheim. Zastanawiam sie nad sposobem, skąd wziąć pieniądze na wynajęcie pokoju w mieście. Razem z kaucją można wynająć za 7-8k nok (3,5-4k PLN), 3.500-4.000 nok miesięcznie. Tragedii nie ma. Ale pieniędzy też nie... Czyli chyba jest tragedia :)

Pracy w mieście troche jest, z tego co patrzyłem, ale bez wynajętego pokoju nie ma szans.

Jeśli nie da rady, to za miasto po farmach bede roboty szukał.

Samo miasto bardzo ładne, tylko chłodno, teraz jest 8℃

Na kolację jak zwykle tuńczyk, potem poszukaj noclegu, może ktoś z Couchsurfingu sie jednak odezwie.

#kaktuswnorwegii
P.....s - Podobno dobre rzeczy sie dzieją w kraju? :)



Przydadzą sie dobre wieści, ...

źródło: comment_tK5MFgkPr2n0lYqCUTXRazUintcEJXFM.jpg

Pobierz
  • 44
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Pan_Kaktus: Spójrz prawdzie w oczy. Ty nie pojechałeś tam do pracy, bo jej tak naprawdę nie szukasz. Pojechałeś sobie przeżyć przygode kloszarda w Norwegii. Ktoś, kto szuka pracy nie zmienia codziennie miejsca.
  • Odpowiedz
  • 16
@kiszczak: szczególnie jak obskoczylem całe miasteczko w poszukiwaniu pracy. Np. w Dombås byłem w każdej knajpie, hotelu, sklepie... Byłem tam 2 dni, nie było sensu tam siedzieć. Na południu obskoczylem wszystkie większe farmy na półwyspie niedaleko Honøfoss. Po prostu na północy jest więcej wolnych miajsc pracy, jadę w konkretnym kierunku.
  • Odpowiedz
@Pan_Kaktus: Szczerze, nad tym się zastanawiam właśnie, rozważając podobny wypad "w ciemno" i "na dziko" po sesji. Co z lokum? Kaucję za lokum trzeba wpłacić, a w robocie zaliczki nikt nie da. To jedyny w zasadzie problem, dla każdego obcykanego z autostopem.

Ale tak myślę, jeśli pozwolą Ci w robocie gdzieś schować na czas pracy plecak z całym dobytkiem, to można tak chyba przetrwać? Kwestia codziennej wędrówki z ustronnego miejsca
  • Odpowiedz
@Pan_Kaktus: Dla jasności- żebyś mnie dobrze odebrał po tych hejtach wylanych na Ciebie. W żaden sposób Cię nie oceniam, a jeśli już to raczej pozytywnie. Nie ma mnie z Tobą więc nie wiem jak jest. Widzę jednak Twoje wpisy i Twoje podejście do tematu z nich wynikające. No i jak dla mnie rysuje się obraz młodego, odważnego chłopaka, który pojechał sobie na wycieczkę życia, a jeśli znajdzie przy tym pracę
  • Odpowiedz
  • 19
@kiszczak: jasne, spoko :) Tylko gdyby wpisy miałyby odzwierciedlać to co czuje, to nie skupialbym się na pozytywach, jednocześnie pisząc, że mam chwilowe załamanie, tylko wyglądałby mniej-więcej tak:

"Zimno, wilgotno, znów wpieprzam tunczyka, źle to zaplanowalem, jedyny plus, że widoki fajne..

Kolejny dzień pytania sie o pracę, rozwieszania ulotek i nic z
  • Odpowiedz