Wpis z mikrobloga

Pamiętam że jak papież umarł to byłem w liceum. Wymyślałem żarty z kolegą o papieżu i się śmiałem jak jakiś psychol. Takie na zasadzie, że jakieś słowo miało w sobie człon "papie" to wymyślałem jakaś historyjkę. Np czemu papież umarł? Bo palił p-------y. Strasznie to chore było, zagubionym dzieckiem byłem. Traktowałem to poprostu tak że jakiś obcy typ umarł i #heheszki z tego sobie robiłem. Ale z mojej perspektywy smutek, że ktoś umarł jest bezzasadny. Życie to utrapienie w moich oczach.

#przegryw #depresja #janpawel2 #2137
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach