Wpis z mikrobloga

Jaki jest ekonomiczny sens zestawiania PKB i wysokości dotacji?


@fantomasas:

Ekonomicznego sensu nie ma w tym żadnego, to nie inwestycja ani nawet nic zbliżonego. Ma sens statystyczny i informacyjny.

Jakby nie.


Jakby tak.
@fredo:

jak już to powinieneś to porównywać z wydatkami publicznymi.


A niby dlaczego akurat z tym?

Poza tym 2% to jest i tak bardzo dużo.


Jak Korwin miał poparcie rzędu 2% to żeście śmieszkowali, teraz nagle okazuje się, że 2% to jest bardzo dużo. Może byście się tak lewacy w końcu zdecydowali?
@xvovx: 2% PKB, a 2% w wyborach to jest różnica...

A niby dlaczego akurat z tym?


Bo widać najlepiej jakiej wielkości to były sumy. Poza tym gdybyś chciał naprawdę zmierzyć udział tych dotacji w PKB, to musiałbyś wziąć pod uwagę to, że one funkcjonowały jako mnożnik inwestycyjny i tak naprawdę PKB wzrosło pewnie wiele razy więcej.
@fredo:

2% PKB, a 2% w wyborach to jest różnica...


Jaka różnica? 2% to jest 2% - 2 części ze 100 - zawsze i wszędzie.

Bo widać najlepiej jakiej wielkości to były sumy.


A proszę cię bardzo. W latach 2005-2013 wydatki publiczne stanowiły jakieś 45% PKB. Tak więc:

Wydatki publiczne Polski w latach 2005-2013: 2'875'000'000'000*0,45=1'293'750'000'000 EUR

Dotacje unijne w latach 2005-2013: 60'300'000'000 EUR

Pieniądze otrzymywane z Unii stanowią "aż" 4,7% polskich
Jaka różnica? 2% to jest 2% - 2 części ze 100 - zawsze i wszędzie.


@xvovx: 2% z miliarda, a 2% ze 100. Zawsze będzie to samo? Daj spokój naprawdę. Czy jak uważam, że 2% Korwina w wyborach to mało, to już mam zawsze uważać, że 2% czegokolwiek to mało? Jak to w ogóle porównać 2% Korwina, a 2% PKB? Absurd.

Poza tym Polska dostała 400 mld złotych dotacji w perspektywie
@fredo:

2% z miliarda, a 2% ze 100.


Widzę zaś, że ty masz duże pojęcie o matematyce. W liczbach bezwzględnych różnica może być gigantyczna, ale 2% to jest zawsze 2%. Jeśli 2% poparcia to mało, to 2% np budżetu to też mało. I nie ma znaczenia ile za te 2% budżetu można kupić.

Widzę, że masz duże pojęcie o ekonomii.


Jeśli ty uznajesz, że wydatki rządowe to dobra rzecz i pozytywnie
Jeśli 2% poparcia to mało, to 2% np budżetu to też mało. I nie ma znaczenia ile za te 2% budżetu można kupić.


@xvovx: Czy 2% masy słońca to dużo czy mało względem 2% masy ziemi? Czy może tyle samo?

Jeśli ty uznajesz, że wydatki rządowe to dobra rzecz i pozytywnie wpływają na gospodarkę to nie mamy o czym rozmawiać. ;)


Moga być dobre, mogą być złe. Zależy, przynajmniej nie wierzę
@fredo:

Czy 2% masy słońca to dużo czy mało względem 2% masy ziemi? Czy może tyle samo?


Względem masy ziemi to oczywiście dużo. Ale stosunek 2% masy Słońca do masy Słońca stanowi dokładnie taką samą wartość jak stosunek 2% masy Ziemi do masy Ziemi. A takie właśnie porównanie ja uczyniłem. Jeśli 2% z danego budżetu to dużo, to poparcie 2% danej puli wyborców też musi być uznane za duże. I liczby
@xvovx: czy z faktu, że uznaję, że 2% w wyborach dla Korwina to mało, nie mogę uznać, że 2% dotacji UE w PKB to dużo?! 2% to zawsze 2%, ale to, że 2% czegoś uznaję za mało, to nie znaczy, że 2% czegoś innego to dużo. Przecież to są dwie zupełnie różne rzeczy.

Kiedy mogą być dobre?


Kiedy na przykład kształci się tych, których na wolnym rynku na kształcenie by nie
@fredo:

czy z faktu, że uznaję, że 2% w wyborach dla Korwina to mało, nie mogę uznać, że 2% dotacji UE w PKB to dużo?! 2% to zawsze 2%, ale to, że 2% czegoś uznaję za mało, to nie znaczy, że 2% czegoś innego to dużo. Przecież to są dwie zupełnie różne rzeczy.


No nie bardzo możesz uznać. 2% to jest ZAWSZE 2%. W liczbach bezwzględnych jedno 2% to może być
@xvovx:

No nie bardzo możesz uznać.


:D Naprawdę? Jeśli uznaję, że 2% Korwina w wyborach to mało, to już zawsze muszę uznawać, że 2% CZEGOKOLWIEK to mało?

Ktoś zarabiający 100000zł tak samo odczuje zastrzyk dodatkowej gotówki w wysokości 2000zł, jak ktoś zarabiający 1000zł zastrzyk w wysokości 20zł.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_malej%C4%85cej_u%C5%BCyteczno%C5%9Bci_kra%C5%84cowej

Jakby naprawdę warto było ich kształcić, to nawet na tym straszliwym wolnym rynku dostaliby szansę.


Jakoś w XIX wieku nie dostali.