Wpis z mikrobloga

@knysha: No właśnie nawet gdybym powiedziała, to ta osoba sobie pomyśli, że to dlatego, że jestem źle nastawiona do tamtej osoby... Mogę rzucić jej faktami w twarz, a ona i tak pomyśli, że robię to z uprzedzenia...
@kpiegrzik: To już trwa chyba z 4 lata... Gdybym opowiedziała Ci całą historię, to byś się za głowę złapała... Mam ochotę powiedzieć jej teraz o kolejnej rzeczy, ale po prostu wiem, że to nic nie da... Mam ochotę #!$%@?ć jej z żelazka, żeby się obudziła, ale to też nic nie da...
@sheeple: Ten za to stosuje jakąś manipulację psychiczną. Ten człowiek potrafi omotać każdego. Prawie każdego... To aż brzmi mało prawdopodobnie, sama nie sądziłam, że tacy ludzie istnieją a jednak. No jak dla mnie fałsz bije, że aż oczy bolą... A moja intuicja nie kłamie.
@tusiatko:

Dlaczego ludzie są tacy naiwni -_-


Może nie tyle naiwni, co głupi.

Sytuacja czysto hipotetyczna: Partner bliskiej ci osoby źle ją traktuje, pokłócili się i tymczasowo rozstali. Pocieszasz ją, mówisz jaki z niego ciul, że już dawno powinna go zostawić, a ona przytakuje i mówi jaki dobry z ciebie przyjaciel. Nie mija tydzień i do niego wraca. Mało tego że wraca, jeszcze na ciebie strzeli focha, że obraziłeś jej misiaczka.
@tusiatko: eee tam, czasami trzeba się postawić. Moja ciotka miała znajomą, którą regularnie prał mąż i tylko dlatego, że jej cały czas uświadamiała beznadzieję jej położenia ta kobieta była w stanie się wyrwać z tego bagna... Dlatego IMO powinnaś jej powiedzieć co myślisz o jej położeniu.
@t3m4: W tej sytuacji jest taki problem, że łatwo jemu obrócić kota ogonem w tym sensie, że jestem uprzedzona z jakiegoś tam względu. On jej nie bije ... Ale wykorzystuje i to na maksa, a ona przez to traci czas i swoje życie, które mogłaby ułożyć sobie z kimś, kto ją naprawdę kocha i komu na niej zależy...