Wpis z mikrobloga

336 190,2 - 12,51 = 336 177,69

Powoli docieram do granic swoich możliwości tj. ok. 5:10-5:22/km. Jedyną szansą w obecnej chwili na przekroczenie 5:00/km

jest albo pobiegnięcie w oficjalnym biegu obok kogoś, kto takie tempo utrzymuje, albo rozpoczęcie treningu interwałowego.

Kolejnym problemem jest ból nóg i kolan zarówno po bieganiu jak i pod koniec biegania. To też chwilowo ogranicza moje zakusy

na szybsze bieganie.

#sztafeta #biegajzwykopem
Thanathos - 336 190,2 - 12,51 = 336 177,69



Powoli docieram do granic swoich możliw...

źródło: comment_4H53m39vIz1atXOxnWuGbNg6pUEgmZ43.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Thanathos: rozciąganie pewnie robisz... moze po treningu naprzemienne chłodzenie i grzanie nóg wodą? I jakaś maść rozgrzewająco-kojąca - mnie to znacznie pomogło...
  • Odpowiedz
@pzak: przy zakupie butów pomagali mi fachmani więc są dobrze dopasowane (stabilizujące z dobrą amortyzacją), a z tą maścią to spróbuję. Polecasz coś?
  • Odpowiedz
@Thanathos: Ja używam Dip Hot, ale dosyć wali eukaliptusem w całym mieszkaniu i na klatce :) Czasami smaruję tez przed bieganiem - fajnie i szybko rozgrzewa.
  • Odpowiedz
@Thanathos: Nie wiem też jak tam z twoją wagą, ale czasami kolana dostają przy zbyt dużej wadze. U mnie po kilku kilogramach mniej coraz rzadziej bolały. Ćwiczenia na wzmocnienia mięśni w okolicach kolan też powinny pomóc.
  • Odpowiedz
@pzak: Moją wagę idealnie opisuje wskaźnik BMI: nadwaga bez otyłości :) Czyli trochę za dużo kilogramów, ale nie aż tyle, żeby mówić o zbyt dużej wadze. Myślę, że to kwestia wyćwiczenia nóg. W tej chwili mi to dokucza, ale pewnie niebawem przestanie. Za to pomysł z maścią podoba mi się.
  • Odpowiedz
@Thanathos: Przy 178cm pod koniec liceum ważyłem 55kg - wychudzony byłem strasznie (ale była piłka, rower, hokej, więc nic nie tyłem). Na studiach przy niezdrowym żarciu i browarze dobiłem do 94kg i co jakiś czas sporadycznie miałem mniejsze lub większe zrywy, żeby biegać. Ale cały czas miałem wrażenie, że moje kolana nie ogarnęły nowej wagi. W zeszłym roku jechałem w Tatry, więc na kilka miesięcy przed zacząłem trochę biegać, chodzić
  • Odpowiedz